sobota, 31 grudnia 2011

Enigma - Return To Innocence

Deep Forest and Enigma - Meditation

Deep forest - Will you be ready (Be prepared remix)



Album: Essence of the Forest, 2004.
Voices: Angela McCluskey and Hajime Chitose (Amami Ooshima dialect)

(Shiwaja shiwaja itokuri shiwaja yoi)

An eye for an eye, will only make this world go blind
Another lie for a lie, we'll be wiping out mankind...

Will you be ready?

(Ennuo kiriri musu ranoya)

Will you be ready?

(Ahuu yuu uri yoi... Itoya kiririba musubimo na ryu uri yoi)

Will you know what to say
Will you be ready?

(Ahuu yuu uri yoi)

Will you be ready?

(Ahuu ryu uri yoi)

Will you still sing out in ecstasy
To know that while you live
Only love can see deep down inside
Will you be ready, Will you be strong?
Throw the love away!

(Ennuo kiriri musura yano ya... Tokoyanu suraya no)

Will you be ready?

(Ennuo kiriri musura yano ya)

Will you be ready?

(Tokoyanu surayano... Bai doga joi joi)

2012 Koniec iluzji- Przygotuj się na zmiany

Słowo na Nowy 2012 Rok


Moim słowem na 2011 była RÓWNOWAGA, wcześniej HARMONIA i mam wrażenie, że dalej jest mi potrzebne słowo będące synonimem... w końcu od czego jest google... i wyszło:
" harmonia, jedność, pełnia, równowaga, zgoda"
Dlatego słowem na 2012 rok będzie PEŁNIA.Czeka mnie duże wyzwanie, mnóstwo pracy, dlatego chcę zadbać o równowagę i harmonię w życiu zawodowym i prywatnym, tak aby osiągnąć pełnię. I tyle... tylko... i aż...

piątek, 30 grudnia 2011

Przepis na 2012


Bierzemy 12 miesięcy,
oczyszczamy je dokładnie
z goryczy, chciwości,
małostkowości i lęku.
Po czym rozkrajamy każdy miesiąc
na 30 lub 31 części tak, aby zapasu
wystarczyło dokładnie na cały rok.
Każdy dzień przyrządzamy osobno,
z jednego kawałka pracy
i dwóch kawałków pogody i humoru.
Do tego dodajemy trzy duże łyżki
nagromadzonego optymizmu,
łyżeczkę tolerancji,
ziarenko ironii i odrobinę taktu.
Następnie całą masę polewamy dokładnie
dużą ilością miłości. Gotową potrawę
przyozdabiamy bukietem uprzejmości
i podajemy codziennie z radością
i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki.

Jaki Sylwester, taki Nowy Rok!

Jaki Sylwester, taki Nowy Rok!



Mówi się, że "jaki Sylwester, taki Nowy Rok". Z tą wyjątkową nocą związanych jest wiele zwyczajów i przesądów. Zabiegi te mają zapewnić nam pomyślność w Nowym Roku i z pewnością warto z nich skorzystać, bo przecież - szczęścia nigdy za wiele!

Aby w żadnym z nadchodzących miesięcy nie zabrakło nam pieniędzy, należy zaszyć w maleńkiej torebce czy woreczku z naturalnego materiału 12 ziarenek ryżu, po jednym na każdy miesiąc. Woreczek chowamy i przechowujemy do końca przyszłego roku.

Przed końcem starego roku wszystkie długi powinny zostać spłacone, wszystkie pożyczone rzeczy - oddane, żeby nie wchodzić w Nowy Rok z długami i w najbliższej przyszłości nie stać się ofiarami niesłownych dłużników.

Dobrze jest pozbyć się starych problemów, aby nie wchodzić z nimi w Nowy Rok. Jeśli chcemy się uwolnić od przykrych wspomnień, w sylwestrową noc warto spisać zmartwienia na czerwonym papierze (lub na białym papierze, lecz czerwonym mazakiem) i spalić je w płomieniu czerwonej świecy. Ten rytuał dobrze jest powtarzać również w ciągu roku, aby oczyszczał nas z wszystkiego, co nam przeszkadza czy szkodzi.

Przed Nowym Rokiem cały dom powinnien być wysprzątany, odkurzony, a śmieci wyniesione. Porządek w domu zapewnia na przyszły rok porządek w życiu osobistym. W sam Nowy Rok nie powinno się odkurzać i zamiatać mieszkania, aby nie wymieść z domu szczęścia i pomyślności.

Pełna lodówka na Nowy Rok zagwarantuje, że w przyszłym roku nie zabraknie nam jedzenia. W noc sylwestrową należy mieć też pieniądze w potfelu, gdyż wówczas nie zabraknie nam ich w przyszłości.

O północy wszystkie drzwi i okna powinny zostać otwarte na oścież, żeby Stary Rok wyszedł z domu. Na jego miejsce w ten sposób zaproszamy do siebie Nowy Rok, z całą jego obfitością!

W Sylwestra możemy powróżyć z unoszących się pęcherzyków gazu w swoim kieliszku szampana. Duże, tańczące w kieliszku bąbelki zapowiadają rok przemian, niespodziewanych wypadków i romansów. Bąbelki drobniutkie i unoszące się równymi liniami do góry oznaczają zdrowie oraz szczęście w życiu rodzinnym.

Jeśli zależy Ci na pomyślności w miłości, załóż w Sylwestra nową bieliznę, która zapewni powodzenie u płci przeciwnej.
Samotne panie, które chcą dowiedzieć się, jakie będzie imię ich przyszłego wybranka, po północy powinny pilnie nasłuchiwać prowadzonych dookoła rozmów. Pierwsze męskie imię, które usłyszą, ma być imieniem przyszłego męża.

W Nowy Rok wstając wcześnie z łóżka zapewnisz sobie pracowity i dochodowy rok. A jeśli obudzi Cię promienne słońce, a za oknem będzie bezchmurne niebo, możesz przyjąć, że Nowy Rok będzie bardzo pomyślny.

http://www.czarymary.pl/a_433_jaki_sylwester_taki_nowy?gcmp=m111230&utm_source=FreshMail&utm_medium=email&utm_campaign=fm_30.12.2011%20Horoskop%202012%20i%20%C5%BCyczenia

I jeszcze za Wrózką:
Noworoczne przesądy
UdostępnijPrzełom roku to magiczny czas. Możesz teraz zakląć swoje szczęście lub wywróżyć przyszłość. Nie przegap tej szansy – następną będziesz miała dopiero za 366 dni!

Wejdź w nowy rok z czystym kontem (nie mylić z pustym!)

Wszystkie rachunki za miniony rok zapłać jeszcze przed 31 grudnia, nawet jeśli termin płatności upływa później. Spłać długi, oddaj pożyczone rzeczy, żeby wejść w nowy rok z czystym (choćby i pustym) kontem. Uchronisz się w ten sposób przed nieuczciwymi dłużnikami i nie będziesz przez cały rok cierpieć na brak pieniędzy.

Pozbądź się starych problemów

31 grudnia spisz na czerwonej kartce wszystkie zmartwienia z ostatnich dwunastu miesięcy, a następnie ją spal.

Zrób symboliczne miejsce na to co nowe

Przed Nowym Rokiem wyrzuć wszystko, co się zepsuło, wyszczerbiło, podarło czy po prostu przestało podobać. Pozbądź się ubrań, których już nie nosisz. Jeśli są dobre, nie musisz ich wyrzucać na śmietnik. Wystarczy, że usuniesz je z domu – mogą jeszcze komuś posłużyć. Dzięki temu oczyścisz przestrzeń.

Włóż do prawego buta banknot

Oczywiście najlepiej o jak największym nominale. Stuzłotowy nie będzie cię uwierać w tańcu bardziej niż dziesięciozłotowy, a jego magiczna moc jest dziesięciokrotnie większa! To zagwarantuje ci stały dopływ gotówki przez okrągły rok. Aha, i jeszcze jedno: przez stulecia chyba nikt jeszcze nie odważył się sprawdzić, czy banknot w lewym bucie zapewni taki sam efekt. A więc lepiej ty też nie ryzykuj i zrób wszystko zgodnie z tradycją, nawet jeśli jesteś leworęczna.

Przywitaj Nowy Rok w nowej bieliźnie

I to koniecznie czerwonej! Wibracje czerwieni pobudzają czakrę podstawy i czakrę serca. Dodają energii, dzięki której można tańczyć aż do świtu, a nazajutrz szybko zregenerować siły. Tego dnia szczególnie warto zadbać o piękny wygląd, bo zapewni ci to powodzenie u płci przeciwnej nie tylko na wieczornym balu.

W sylwestra nie nakręcaj zegara!

Zrób to dopiero po północy, dzięki czemu zapewnisz sobie pomyślność. Gdy wybije północ, wówczas najstarsza osoba w rodzinie powinna na chwilę szeroko otworzyć okno lub drzwi – w ten sposób zaprosi do środka Nowy Rok i życzliwe domowi duchy.

W ostatnią noc roku zapomnij o diecie!

Jedząc smacznie i do syta, zapewnisz sobie powodzenie i dobrobyt w nowym roku. Po północy dostaw na stół nową potrawę. Nie sprzątaj szybko naczyń, bo wyniesiesz z nimi swoje szczęście lub zamrozisz je w lodówce.

Wstrzymaj się z porządkami do 2 stycznia

Jeśli zanadto się pospieszysz, wraz ze śmieciami możesz wyrzucić dobry los, który jeszcze nie zdążył się zadomowić.


Co przyniesie nowy rok

● Gdy wzniesiesz pierwszy noworoczny toast, spójrz w swój kieliszek szampana. Duże bąbelki chaotycznie poruszające się zapowiadają rok pełen przygód i romansów. Drobne, unoszące się zwiastują zdrowie i spokojny czas. Jeśli łańcuszki bąbelków się krzyżują, wróży to zmienne szczęście w nowym roku.

● Jeżeli szukasz miłości, po północy uważnie przysłuchuj się prowadzonym dookoła rozmowom. Pierwsze męskie imię, jakie w nich padnie, będzie imieniem twojego przyszłego towarzysza życia.

● Zapamiętuj sny – te z kolejnych dwunastu nocy po Nowym Roku mówią o tym, co się wydarzy w ciągu dwunastu miesięcy. Te sprzed północy dotyczą zdarzeń w pierwszym półroczu,te po północy – w drugim.

● Z pogody, jaka będzie między Bożym Narodzeniem a świętem Trzech Króli, przewidzisz aurę na cały rok. Każdy dzień to kolejny miesiąc. Jeśli np. 25 grudnia świeci słońce, możesz się spodziewać słonecznego stycznia itd.


Katarzyna Owczarek

czwartek, 29 grudnia 2011

2012


Paulo Coelho - oficjalna polska strona
‎2012: czas, by usunąć negatywnych ludzi ze swojego życia.

sobota, 24 grudnia 2011

piątek, 23 grudnia 2011

Wesołych świąt




"Życie powinno być ciągłym świętowaniem, festiwalem świateł przez cały rok. Tylko wtedy możesz dorosnąć i rozkwitnąć. Przekształcaj małe rzeczy w święto."

Przesłanie Wigilijne. Jesus Sananda PL

O HOLY NIGHT - THE CORRS

Robbie Williams - So This Is Christmas

SUMPTUASTIC - Jest taki dzien

DeSu - Kto wie czy za rogiem

Wesołych świąt!!!




Przygotować pół miarki radości,
szczyptę pogody ducha, kwartę serdeczności,
dwanaście centymetrów uśmiechu, kilogram życzliwości,
pięć gramów dobrego humoru, miłości ze dwie garści,
odrobinę szaleństwa, 3 łyki szczęścia,
dwie łyżki wolnego czasu, garstkę otwartości
oraz cały zapas Wiary, Nadziei i Miłości.

Całość wymieszać energicznym ruchem,
2 razy zakręcić przy tym brzuchem,
długo podgrzewać w cieple domowego ogniska,
i patrzeć jak radość wśród bliskich rozbłyska.


Kochani wszystkiego dobrego na Swięta!

środa, 21 grudnia 2011

minimalistka o życiu: Recykling

minimalistka o życiu: Recykling: Dziś trochę inaczej, w ramach recyklingu treści na blogu. Nasz codzienny psalm   Robiąc swoje, tak po prostu   Iść, ciągle iść, własną d...

minimalistka o życiu: Nasz codzienny psalm

minimalistka o życiu: Nasz codzienny psalm: http://www.flickr.com/photos/werkunz/4565900446/ Jest północ, dobrze mi się piszę nocą, kiedy jest już cicho, wszyscy śpią. Trafiłam wła...

wtorek, 6 grudnia 2011

piątek, 2 grudnia 2011

minimalistka o życiu: Tuolumne

minimalistka o życiu: Tuolumne: Dopóki myślisz, że musisz osiągnąć coś wyjątkowego, nie robisz właściwie nic. Kiedy się poddasz, kiedy przestaniesz chcieć czegokolwiek, k...

wtorek, 22 listopada 2011

minimalistka o życiu: O oczekiwaniach

minimalistka o życiu: O oczekiwaniach: Dzień zaczynam, jakbym nic od niego nie chciał, co przyniesie, to przyniesie. Ale i nie oczekuję, że mi coś przyniesie. - Wiesław Myśliw...

środa, 16 listopada 2011

sobota, 29 października 2011

Wszystkich Świętych


Dzis piękne listopadowe Święto Wszystkich Świętych i wszystkich zmarłych...
To czas refleksji i zadumy...Wszyscy tak mówimy...

Ale czy pomyśleliście kiedyś, odwiedzając groby bliskich, żeby im wybaczyć, że odeszli?


Wybaczyć dziecku, rodzicom, mężowi, rodzinie, znajomym także samej sobie itd...
....szczególnie wybaczyć zmarłemu dziecku, że odeszło.

Tak wiem, powiecie, że niczemu niewinne.... ale gdzieś tam głęboko rodzi się w nas bunt i żal...
tylko tak trudno czy wstyd się do tego przyznać....
Ale nie tylko Ty potrzebujesz tego wybaczenia.
Bliska zmarła osoba też tego potrzebuje.
Obydwoje potrzebujecie wolności.
Śmierć nie zwalnia nas z wybaczenia drugiej osobie i sobie.

Wybaczyć moim bliskim, że ....zmarli.
Wybaczyć im, że tyle mnie to kosztowało i kosztuje....
Wybaczyć im ich śmierć.

Mam nadzieję, że ta chwila refleksji w tym temacie sprawi,
że poczujemy prawdziwą Jedność ze swoimi bliskimi.
A Jedność to Miłość:) A Miłość to Wolność:)
A Wolność to także Pamięć bez bólu...

piątek, 28 października 2011

Zmiana czasu - czas na zmianę



"Moje upodobania są proste: zadowalam sie tym, co najlepsze" Oscar Wilde - moja modyfikacja ----> zadowalam sie tym, co najlepsze DLA MNIE.

piątek, 7 października 2011

Moc Kobiety: Rewolucja nadeszła!

Moc Kobiety: Rewolucja nadeszła!: Hej Piękne!!! Co słychać? W ciekawych czasach żyjemy. Robi się coraz bardziej gorąco. Przyśpieszenie jest coraz większe. Cały świat na nas...

środa, 5 października 2011

środa, 28 września 2011

Świat minimaLenki: O co mi tak naprawdę chodzi?

Świat minimaLenki: O co mi tak naprawdę chodzi?: środa, 28  września 2011  14:49 Przez najbliższe 11 miesięcy postanowiłam postawić na SIEBIE. To nie znaczy, że zacznę gorzej pracować czy s...

minimalistka: Wakacje to stan umysłu

minimalistka: Wakacje to stan umysłu: Wróciłam. Wciąż jeszcze nie wiem, gdzie mam górę, a gdzie dół, ale znajomi mówią mi, że wyglądam na bardzo wypoczętą. Bo faktycznie udało mi...

poniedziałek, 26 września 2011

sobota, 24 września 2011

poniedziałek, 19 września 2011

niedziela, 11 września 2011

Świat minimaLenki: Powrót do prostoty

Świat minimaLenki: Powrót do prostoty: sobota, 10  września 2011  22:20 Niemal od roku realizuję akcję pozbywania się zbędnych przedmiotów. Skutki są już widoczne, choć nadal dale...

Fala Smoka

Wczoraj rozpoczęła się Fala Smoka. Jej podstawowym tematem jest kwestia zaufania. Zaufania, że wszystko biegnie dobrym torem, zaufania do siebie i do mocy większych od Nas. Zaufania, że możemy wyjść w świat i nikt Nas tam nie skrzywdzi. Przeplatają się tu też inne dwa wątki – matczyności i boskości. Łącząc się w jedno z pierwszym tematem. Wiarą, że idąc w świat otacza nas boska (bogiczna  ) opieka. Matczyność także w rozumieniu jej archetypowych cech – wrażliwości, troski, empatii, pomagania, karmienia. Dlatego w ciemnym biegunie pojawić się może tematyka zaburzeń odżywiania, bądź nieumiejętności przyjmowania, poczucie, że wciąż mamy zbyt mało. Inne cechy w tym biegunie to brak wrażliwości, okrucieństwo, agresja. Temat fali to zaufanie wiara w siebie i w swoją wędrówkę ku harmonizacji bieguna jasnego z ciemnym.
Jest to, więc dobry czas na zaufanie w swoje siły, pomysły, idee i rozpoczęcie ich materializacji. Otwarcie na dawanie i branie. Dzielenie się.

Posprzątania przeszłości i śmiałej wędrówki do przodu. Pogodzić się z przeszłością i kreować nowe marzenia na przyszłość. Prosić i ufać, że dostaniesz to co dla Ciebie najlepsze.

Taka fala zachęca do uporządkowania diety, może małego oczyszczenia ciała przed zimą. Odśluzowania go. Oczyszczenie wątroby to też oczyszczenie podświadomości. Moment na wyrażanie tego co niewypowiedziane do tej pory. Emocji, lęków starych urazów.

«Imix» jest inicjującym zapłonem, początkiem dającym nową siłę,
aby wprawić w ruch Koło Życia.
...Jeśli coś zaczynasz, rób to z cierpliwością i uwagą,
aby zebrać wszystkie informacje
i móc odczuć, że zaczyna się coś nowego...
Najlepsze początki to takie, w których znajdujesz czas na to,
Abyś mógł wewnętrznie wzrastać.
Kiedy rozpoczynasz coś w pośpiechu,
to jest to doświadczenie, które się zazwyczaj nie udaje,
które nie ma w sobie życia.
Prawdziwie żywotne jest to, co reaguje na twoją serdeczność,
energię twojego pierwotnego jestestwa...
(Nah Kin, kapłanka Majów)

(fragment tekstu ze strony http://maya.net.pl – dział pytania) – zachęcam do lektury całości.

środa, 7 września 2011

sobota, 3 września 2011

Żywiołak "Piorun"

dikanda - a ma



I komentarz do niej z youtube: "Jak słucham tej muzyki to przypomina mi się, moje dzieciństwo, stoje w oknie i patrze na budzący się dzień i wschód śłońca, a ta muzyka jakby była znajoma i towarzyszyła mi, i przychodziła ze wschodu ze wschodem słońca .Jest w niej coś nie samowitego uniwersalnego co porusza człowiekiem we wszystkich kierunkach jego duszęi nie pozostawia obojętnym na nią

Niesamowite , proste i piekne ."

piątek, 2 września 2011

barwy inspiracji: minimalistyczny punkt widzenia

barwy inspiracji: minimalistyczny punkt widzenia: Załóżmy, że Ty i ja staniemy naprzeciwko zaparkowanego samochodu, w pewnej odległości, Ty z przodu, ja z tyłu, i dokonamy opisu tego co wid...



No i po wakacjach... Co prawda teoretycznie dotyczy to jedynie dzieciaków, ale nastało nam cudowne Babie lato, pora roku, w której Matka Natura kończy czas dawania i powoli udaje się na słusznie zasłużony spoczynek. Ale wciąż jest ciepło, przyjemnie, aż chce się żyć. Wczoraj miałam okazję posiedzieć dłuższą chwilę w kawiarnianym ogródku delektując się piwkiem i dawno niewidzianą przyjaciólką - muszę przyznać, że bardzo mi się ten błogi stan spodobał. Mogłabym tak codziennie zasiadać w kawiarni i patrzeć na świat. To takie miłe. Niech jesień zaczeka jeszcze chwilę, nawet dłuższą chwilę. Jeszcze zdąży zrosić nas deszczem i zmusić do opatulenia się w ciepłe kurtki i szaliki. Ale jeszcze nie teraz. Proszę.

Polecam, choć chwilę w ciągu dnia na zatrzymanie się i bycie z samym sobą - to może być spokojne spożywanie posiłku lub pójście na spacer, czy też siedzenie i nic nie robienie :) Potraficie tak? Spróbujcie, bo warto :)

W związku ze zmianą, która sie u mnie toczy - pewnie będzie mnie mniej na blogu, ale postaram się meldować...

wtorek, 30 sierpnia 2011

Udało się!!!




I jak tu nie wierzyć w Horoskopy???
Horoskop z kart tarota
W pracy, po stresującym okresie, znaczna poprawa. Użyj znajomości, żeby zdobyć informacje, osoba z bliskiego kręgu może Ci pomóc w sposób pośredni - skontaktować Cię z kimś albo czegoś się dowiedzieć w sprawie Cię interesującej. Być może wyjedziesz służbowo i praca wyda Ci się ciekawsza, bo oderwiesz się od codzienności i zakosztujesz innej atmosfery. Korzystaj ze swojej wiedzy, Ty już teraz wiesz więcej niż inni, tylko tego nie okazujesz i nie doceniasz siebie wystarczająco.


Horoskop anielski

Możesz mieć wszystko to, czego twoje serce zapragnie. Ważne jednak jest, aby w to wierzyć, coś w tym kierunku robić oraz wizualizować sobie, że to już masz. Anioł Wizualizacji pomoże ci w tym ostatnim. Zamknij oczy i wyobraź sobie, że coś, o czego pragniesz, właśnie się dzieje. Wyobraź sobie, że właśnie osiągnęłaś swój cel. Może brzmi to naiwnie, ale prawda jest taka, że umysł nie odróżni tego od prawdy. A wiadomo, że łatwiej jest zrobić coś, co już się raz zrobiło …….

środa, 17 sierpnia 2011

Moc Kobiety: Jak przeżyć w dzisiejszych czasach

Moc Kobiety: Jak przeżyć w dzisiejszych czasach: "Witajcie Kochane! Świat dookoła przechodzi gwałtowną zmianę . Ze względu na przyspieszenie czasu (zagięcie czaso-przestrzeni) następują co..."

Narodziny księżniczki

Cytat na dzisiaj

To nie przypadek, że sprawy z większym
prawdopodobieństwem
pójdą po Twojej myśli, jeśli przestaniesz się
martwić, czy wygrasz
czy przegrasz i skupisz swoją pełną uwagę na tym, co
dzieje się
właśnie w tym momencie
.
- Phil Jackson

Pamiętaj zawsze dwie prawdy.
1. Przyszłość jest zawsze kłamstwem, bo jej jeszcze nie
ma. Jeśli myślisz o przyszłości; możesz ją tylko
przewidywać, nigdy nie masz pewności jaka ona będzie.
2. Przeszłość już nie istnieje, wydarzenia się odbyły i
już ich nie ma. Dowodem na to są wszelkie wydarzenia,
których już nie pamiętasz. Były i odeszły, a te co
pamiętasz tylko trzymasz w swojej głowie i możesz je
zapomnieć. Możesz.

Dlatego najważniejsze, żeby skupić się na
teraźniejszości, bo to właśnie w niej masz najwięcej do
zrobienia.

Rekrutacja cd.


Jadę do Warszawy 29 sierpnia jako jedyny rekomendowany kandydat - teraz dopiero zaczęły się schody...

wtorek, 16 sierpnia 2011

Kciuki mile widziane dzisiaj o 13tej!


Drugi etap na najwyższym katowickim poziomie... melisę sobie przygotowałam,żeby się nie zagotować znowu...

sobota, 13 sierpnia 2011

Moc Kobiety: Królowa dramatu uratowana

Moc Kobiety: Królowa dramatu uratowana: "Przez kilka dni miałam kryzys. Nie tylko światowa gospodarka z giełdami leciała w dół. Ja towarzyszyłam im w tym locie najlepiej jak potrafi..."

czwartek, 11 sierpnia 2011

sobota, 6 sierpnia 2011

Moc Kobiety: Wielowymiarowość życia

Moc Kobiety: Wielowymiarowość życia: "Każda z nas osadzona jest w swoim świecie. Na twój świat składa się: praca, dom, związki międzyludzkie, sympatie i antypatie, twoje myśli i ..."

wtorek, 26 lipca 2011

Nagroda

Dostałam, Emmo - wielkie dzięki, nie mam czasu rozpowszechnić...czyli wszystko po staremu... ląduje w przegródce do zrobienia...

wtorek, 19 lipca 2011

Terapia małych przyjemności



Jedna miła rzecz codziennie zrobiona dla siebiei życie staje się łatwiejsze.
Uśmiech,sniadanie na tarasie, inna droga do pracy przez park, ulubiona piosenka?

poniedziałek, 18 lipca 2011

czwartek, 14 lipca 2011

Silesia Style: SWAP Party w Silesia City Center już 16 i 17 lipca...

Silesia Style: SWAP Party w Silesia City Center już 16 i 17 lipca...: "Pstrokate bluzki, khaki spódnice, na które nie możemy już patrzeć lub marynarskie „wdzianka”, które każda z nas ma w szafie, ale z chęcią od..."

Silesia Style: Nie tylko wymiana ubrań na SWAP Party w Silesia Ci...

Silesia Style: Nie tylko wymiana ubrań na SWAP Party w Silesia Ci...: "SWAP w Silesia City Center 16 i 17 lipca to nie tylko okazja do wymiany ubrań, ale także do skonsultowania się ze stylistkami oraz specjalis..."

Paradoksalnie o minimaliźmie...


Zdjęcie z akcji "kobiety mają krąglosci"

Odchudzanie programów

Jeśli masz nadwagę lub jesteś otyły stań teraz przed lustrem i spójrz na siebie.
Co widzisz ?
Zbyt dużo tu i ówdzie?
Zbyt dużo ciebie?
Tak, właśnie jest.
Nadmiar. Nadwaga jest nadmiarem.
Każdy nadmiar wynika z przesady, a przesada?
Przesada jest tylko odzwierciedleniem programu lub programów lękowych jakie nosisz w sobie.

Nadmierna, przesadna chęć gromadzenia.
Nagromadzone, skumulowane w pewnych rejonach ciała toksyczne odpady fizyczne (pozostałości po nadmiarowym spożywaniu toksycznej żywności), emocjonalne (pozostałości po nadmiarowym spożywaniu toksycznych emocji), myślowe (pozostałości po nadmiarowym spożywaniu toksycznych myśli), duchowe (pozostałości po nadmiarowym spożywaniu toksycznych praktyk duchowych). Często są to skrzętnie przechowywane i regularnie odkurzane urazy, pretensje, żale, traumy, złości itd.
Osoby z nadwagą, otyłe to niejako kolekcjonerzy owych stanów.

Odchudzanie bardziej przyjaźnie nazywane redukcją nadwagi to jak sama nazwa wskazuje pozbywanie się, zmniejszanie, odejmowanie.
Czego ?
Na najgłębszym poziomie właśnie owych programów lękowych, pozbywanie się wszelkich nadmiarów.

W procesie odchudzania ważne jest pozwolić na to, aby stopniowo, w odpowiednim dla ciebie tempie odeszło to, co niepotrzebne, ciążące. Ważna jest także nasza świadoma decyzja o porzuceniu roli kolekcjonera.
Kolekcjonera czego ?
Różnego rodzaju starych, zużytych lub bezużytecznych opakowań - programików.

Powoli, ale systematycznie zmniejszamy.
Redukujemy ilość na rzecz jakości.
Odejmowanie odbywa się na wielu poziomach.
Na poziomie fizycznym redukujemy np. ilość spożywanego pokarmu, jego wartość kaloryczną oraz inne nadmiary fizyczne takie jak odzież, sprzęty.

Na poziomie emocjonalnym redukujemy nadmierną ilość nagromadzonych stanów emocjonalnych, automatycznych reakcji emocjonalnych, które powodują nadwagę psychiczną, zmniejszamy je na rzecz uczuć wyższych.

Na poziomie mentalnym następuje odejmowanie stereotypowych wzorców myślowych - powodujących tycie umysłu.

Na poziomie duchowym zmniejszamy ilość różnego rodzaju przywiązań, przesądów, dogmatów, uprzedzeń i praktyk dotyczących sfery ducha.


Jeśli jesteś "tłusty" to nie tylko twoje ciało jest otłuszczone - ciało to tylko widoczna manifestacja "tłustych" emocji, "tłustych" myśli, "tłustej sfery duchowej". Odchudzamy wszystkie poziomy naszej egzystencji, a kiedy rzeczywiście tak się dzieje realnym odzwierciedleniem jest ciało - chudnie ono.

Jest to proces upraszczania tego co skomplikowane.
Jak się za to zabrać ?

Poziom fizyczności, materii - odchudź swoją szafę, odchudź swoje pamiątki, bibeloty, szuflady pełne starych dokumentów, niepotrzebnych rachunków, odchudź skrzynkę mailową, pozbądź się nieprzydatnych, zdezolowanych sprzętów.
Wszystko czego nie włożyłeś na siebie przez ostatnie pół roku wyjmij z szafy i rozdaj potrzebującym, wyrzuć lub spal, to samo zrób z innymi nieużywanymi przedmiotami.

Poziom emocji odchudzaj wyrzucając codziennie jakiś stan emocjonalny, automatyczną reakcję, do których jesteś szczególnie przywiązany. Może to być reakcja, na określoną sytuację, reakcja którą powielasz latami. Może być to redukcja w "zasobach ludzkich", np. zmniejszenie grona znajomych, zmniejszenie udziału w tzw. "wydarzeniach kulturalnych" wątpliwej jakości, redukcja korzystania z różnego rodzaju mediów takich jak TV czy radio.

Poziom mentalny odchudzaj poprzez redukcję myśli dawno przebrzmiałych, sztywnych poglądów, wszelkiego rodzaju uprzedzeń. Wyrzuć dawno zasłyszane opinie, nie swoje światopoglądy.

Poziom duchowy - redukuj poprzez zmniejszenie ilości stosowanych technik tzw. "rozwoju duchowego" także na rzecz jakości. Jakość poznasz po owocach. Możesz także śmiało zredukować "zawrotne tempo" owego rozwoju. Pozbądź się lektur, do których nie wracasz.

Odejmuj, odejmuj, odejmuj - pozwalaj odchodzić wszystkiemu i wszystkim, co przyczynia się do twojej nadwagi. Pamiętaj - jest to przede wszystkim proces wewnętrzny.


Nie licz na żadne diety cud, gimnastyki cud, cudowne odsysania itd., nie licz na cud z zewnątrz. Wszystko czego naprawdę potrzebujesz jest w tobie, stąd zacznij czerpać.

Pierwszy krok to odważne uświadomienie sobie swoich nadmiarów, w różnych dziedzinach.
Drugi krok to świadoma decyzja o odejmowaniu, o redukcji owych "przesadnych tłustości"
Trzeci to konkretne działanie czyli wprowadzanie w czyn podjętych decyzji.


Wszystko inne jest większą lub mniejszą stratą czasu tzw. "ściemą"




Ewa Lalita Kałuska

tekst pochcodzi stąd: http://www.solaris-rozwojosobisty.pl/SZCZUPLE_MYSLENIE_odchudzanie_programow.html


Moja intuicja mnie przeraża... i pomysleć, że nie powiązałam utraty wagi z minimalistycznymi porządkami...

środa, 13 lipca 2011

Wakacje...



poodpoczywałabym... na razie wizualizuję-)))

A ponadto realizuję ostatnio sporo audytów jako tajemniczy klient - niezła zabawa i jeszcze mi za to płacą-))) Każdą wizytę traktuję jako zadanie aktorskie, wymyslam sobie postać,którą jestem na audycie i historyjkę zgodną ze scenariuszem badania... czuję się prawie jak 007-)))

niedziela, 3 lipca 2011

minimalistka o życiu: Paradoksy naszych czasów

minimalistka o życiu: Paradoksy naszych czasów: "Dzisiaj mamy większe domy, ale mniejsze rodziny Więcej możliwości, ale mniej czasu Mamy więcej tytułów, ale mniej zdrowego rozsądku Więce..."

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Stoicyzm uliczny


Pierwszy polski poradnik filozofii praktycznej!

Marcin Fabjański pokazuje jak stosować techniki mentalne filozofii stoickiej w trudnych sytuacjach, które przytrafiają nam się każdego dnia: przed wizytą u dentysty, po kłótni z ukochaną osobą, gdy męczy nas hałas za ścianą, albo gdy stoimy w korku. Starannie dobrane cytaty z nauk Epikteta, Seneki czy Marka Aureliusza nie tylko przynoszą ukojenie naszym nerwom, ale dają nam filozoficzny wgląd w naturę rzeczywistości, który wyniesie nasz umysł ponad neurozę codziennego życia.

Nie obiecuję, jak niektórzy autorzy poradników, że dzięki tej książce zarobisz milion dolarów lub osiągniesz tak zwany "sukces". Przeciwnie, zarabianie pieniędzy może ci zbrzydnąć, jeśli nie będzie się łączyć z urzeczywistnianiem pasji. Tak samo jest z realizacją oczywistych w naszej kulturze celów, takich jak kariera. Jeśli nie jesteś gotów, odłóż tę książkę na półkę, z której ją nieopatrznie wziąłeś i wyjdź z księgarni tak, jak do niej wszedłeś - w słodkich oparach złudzeń. Stoicyzm uliczny jest lekturą dla odważnych!
Marcin Fabjański
To książka dla tych, którzy myślą, że medytacja polega na siedzeniu bez ruchu, a moralność nie istnieje bez religii. Dowiedzą się, jak bardzo się mylą.

Czy filozofia Marka Aureliusza lub Seneki może uspokoić skołatane w korku ulicznym nerwy, przynieść ukojenie u dentysty albo pomóc zachować równowagę podczas sprzeczki z ukochanym? Oczywiście! Właśnie o tym jest ta książka. Marcin Fabjański pokazuje, jak na co dzień stosować stoickie techniki mentalne. Starannie dobrane cytaty stoików, kontemplacje i eksperymenty myślowe dają wgląd w naturę rzeczywistości, który wyniesie nasz umysł ponad neurozę codziennego życia.

Pokłosie Karmnika Filozoficznego w Dobrej Karmie - polecam!

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Dobrywizerunek Małgorzata Kosiak: Twoja szafa.

Dobrywizerunek Małgorzata Kosiak: Twoja szafa.: "  Mamy świadomość, że nasz wygląd świadczy o nas. To również wizytówka firmy, w której pracujemy lub której szefujemy, wyznacznik naszej poz..."

czwartek, 16 czerwca 2011

Synchroniczność/seredypność/życie po prostu


Jakis czas temu czytałam ten artykuł: http://zwierciadlo.pl/magazyn-sens1?tytul=zaufaj-aureliuszowi&strona=1 - potem zagłębiłam się w "Rozmyslania" Marka Aureliusza http://minos-minal-omfalos.blogspot.com/2010/11/uwaga.html , zainteresowałam minimalizmem,jakis czas temu napisałam, że mam coraz większą zgodę na siebie aż wczoraj trafiłam na spotkanie Karmika filozoficznego w Dobrej karmie pt." Życie jako sekretna praktyka " i stwiedzam, że nie ma przypadków... i chyba czas zmienić nazwę bloga zgodnie z dewizą ww.

To, czego pożądanie lub unikanie napawa cię niepokojem, nie idzie ku tobie, ale ty jakbyś szedł ku niemu. A więc sąd twój o nim niech milczy, a i ono pozostanie na swym miejscu w spokoju, a nikt cię nie zobaczy ani w pożądaniu, ani w ucieczce od tego.

Jakże to jasno uderza, że żadne inne położenie życiowe nie jest tak odpowiednie do filozofowania jak to właśnie, w którym się teraz znajdujesz.

Przyzwyczajaj się do tego, abyś przy wszystkim, co kto robi, pytał- o ile można- w duszy swej: do czego on tym zmierza? A zacznij od siebie samego i siebie samego najpierw badaj.

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Urban Food Growing in Havana, Cuba




Cdn...

Edit 16 czerwca - czytam "Piąty swięty żywioł" Starhawk i mam wrażenie, że akcja książki się juz dzieje... stąd ten film...
Cytuję:
"Ziemia jest czującą, świadomą istotą. Wierzymy, podobnie jak ludzie, którzy żyli w wielu różnych miejscach i w wielu różnych epokach, że powietrze, ogień, woda i ziemia to Cztery Święte Żywioły.

Bez względu na to, czy nazwiemy je oddechem, energią, krwią i ciałem Matki, czy błogosławionym darem Stwócy, czy symbolami sił przyrody, które umożliwiają nam życie, pozostaną na zawsze elementami, bez których nic nie przetrwa.

Nazywając te rzeczy świętymi, przyznajemy, że są czymś więcej niż tylko środkiem do zaspokajania ludzkich potrzeb. Są kryteriami, którymi kierujemy się w naszych działaniach, naszej pracy, przy ustalaniu praw i celów. Nikt nie ma prawa ich przywłaszczać ani czerpać z nich zysku kosztem innych. Każda władza, któa przestaje je chronić, traci swoje prawa.

Wszyscy ludzie, wszystkie żywe istoty są częścią życia na Ziemi, a to znaczy, że są bezcenne. Nikt z nas nie stoi powyżej lub poniżej innych istot. Tylko sprawiedliwość może zapewnić równowagę, tylko równowaga w przyrodzie może zapewnić wolność. Tylko w atmosferze wolności Piąty Święty Żywioł, któr nazywamy duchem, może w pełni rozwinąć swój potencjał.

Wierność świętym żywiołom naszej planety oznacza stworzenie warunków, w kórych dostatek, godna egzystencja, zdrowe środowisko naturalne, a także wiedza, wolność i piękno mogą istnieć, rozwijać się i pomnażać ku wspólnemu dobru. Wierność Świętym Żywiołom oznacza stworzenie warunków do miłości.
Tej deklaracji poświęcamy naszą wnikliwość, wolę i odwagę, nasze milczenie i nasze słowa. Jej ofiarujemy nasze życie."

I recenzja:
http://kod.blox.pl/html/1310721,262146,169,170.html?16,1

I opis:
" Ekscytująca genialna opowieść o dwóch potencjalnych drogach rozwoju naszej przyszłości." Ernest Callenbach"
Pełna magii, prowokująca , duchowa...Niezwykła książka osadzona w najlepszych tradycjach powieści politycznej i filozoficznej" Margot Adler
I warsztaty:
http://www.meloway.pl/pl/b/starhawk-w-polsce/0

wtorek, 7 czerwca 2011

Codziennie zrób coś, na co nie masz ochoty


"Przez codzienne drobne ćwiczenia podtrzymuj w sobie zdolność do wysiłku.
W rzeczach drobnych odnoś małe zwycięstwa. Codziennie zrób coś trudnego tylko dlatego,że jest to trudne i nie masz na to najmniejszej ochoty.
Na początku nie przyniesie ci to żadnych korzyści, jak ubezpieczenie,
ale z czasem zobaczysz ogromną siłę, którą zbudujesz jak dom - cegła po cegle. W ten sposób przyzwyczaisz się do skupiania energii, wytrwałości i panowania nad sobą.A kiedy posady twojego domu się zachwieją, Ty będziesz stać jak skała niewzruszony.

Zastanów się już dzisiaj co możesz zrobić właśnie teraz? Co jest mało wygodne, a zbuduje twą siłę? Co będzie cegiełką? "

środa, 1 czerwca 2011

Dzień Dziecka




To mogłoby byc moje zdjęcie z dzieciństwa... poważna, rozmarzona, zatopiona w lekturach i z głową w chmurach dziewczynka i taką będę dzisiaj fetować!

wtorek, 31 maja 2011

Pomaganie jest fajne!

Dostałam dzisiaj @ o takiej tresci:
"Witaj,

Krótko i treściwie dziś.

Jeżeli zgadzasz się z tematem tego maila to wejdź na tą stronę:
http://poomoc.pl/

Następnie kliknij w każdą pozycje, która się tam znajduje, "pajacyk", "wspieraj dobro", "okruszek" i inne.

Zajmie Ci to około 30 sekund a komuś to może bardzo pomóc.

A najlepiej dodaj sobie tą stronę do ulubionych i spraw aby te 30 sekund dziennie było Twoim nawykiem.

Kieruj się zasadą:

Im więcej dobra dasz innym tym więcej dobra sam otrzymasz.
Pamiętaj o tym. Spraw aby wszechświat był Twoim dłużnikiem.
Rób więcej niż się od Ciebie oczekuje, pomagaj najmocniej jak potrafisz. Uśmiechaj się szczerze do ludzi, wyciągaj pomocną dłoń osobie, która jej potrzebuje.

A każdego dnia gdy otwierasz oczy zadaj sobie pytanie:

Co dobrego mnie dziś spotka? I oczekuj najlepszego:)


Pozdrawiam Cię serdecznie,
z wyrazami szacunku,
Adam Przemyk

http://AdamPrzemyk.pl

Cóz - nic dodać, nic ująć... podoba mi się, że krąg ludzi myslących nie tylko o sobie poszerza sie niczym pożar stepu...
Ciekawe jest , że wstałam dzisiaj z radosnym przeczuciem czegos fajnego, z radoscią, niecierpliwoscią, oczekiwaniem na poranny rytuał jajka na miękko, kawy i prasówki
( powinnam chyba napisać internetówki-))) A to dopiero rano!Miłego dnia!

poniedziałek, 23 maja 2011

Michal Szpak - Czas nas uczy pogody

Zbierając okruchy życia...



Bohaterka powieści, Delia, jest autorką poczytnych, nieco ironicznych poradników dotyczących wszystkich aspektów domowego życia. Jest perfekcjonistką, z radością oddającą się pracom domowym. Gdy okazuje się, że rak wykryty w jej piersi daje coraz to kolejne przerzuty i nie reaguje na terapię, Delia radzi sobie na swój sposób - przygotowuje się do śmierci metodycznie, pisząc jednocześnie ostatni z serii swoich poradników - poradnik umierania. Z właściwym sobie poczuciem humoru i ironią omawia własną stypę, analizuje rodzaje trumien dostępnych na rynku, a nawet je przymierza. Brzmi makabrycznie? Trochę tak, ale Delia robi to wszystko w sposób absolutnie bezpretensjonalny, niejako mimochodem. Jej głównym zajęciem jest przygotowanie swojej rodziny na życie bez niej. Zdając sobie sprawę, że nie będzie jej przy córkach, gdy będą dorastać, próbuje nauczyć je rzeczy, które jej zdaniem są istotne - na przykład jak zaparzyć dobrą herbatę. Skoro nie będzie jej na ich weselach, przygotowuje listę zakupów i innych ważnych rzeczy, które należy zrobić przed ślubem - i to pomimo, iż zdaje sobie sprawę, że do tych wesel może nigdy nie dojść.

Nużące domowe obowiązki zostają w tej książce przemienione w manifest radości życia. Dbałość o dom, ogród, rodzinę, nawet o kury jest przejawem troski i miłości. Delia sprząta, gotuje, mrozi kotlety na miesiące po swojej śmierci, przygotowuje długie listy pomocnicze, paczki dla córek, które odnajdą po jej śmierci, chcąc być w ten sposób obecna w ich życiu. Czytając, czujemy smutek, ale przede wszystkim podziw dla niezwykłych sił, jakie kochający życie człowiek potrafi zgromadzić w obliczu śmierci.

Oprócz przygotowania domu na swoje odejście Delia musi uporządkować też inne sprawy, swoje własne tajemnice. Odkrywa je przed nami krok po kroku, aż w końcu zagadka jej przeszłości przykuwa nas do tego stopnia, że zapominamy o smutku i dajemy się ponieść opowieści, odkrywając przy okazji, dlaczego Delia jest właśnie taka i skąd pochodzą jej optymizm, radość życia i siła.

Smutna, a jednak podnosząca na duchu książka, ładnie napisana, wciągająca i inspirująca. Wyobraźcie sobie, że po jej przeczytaniu wstałam i zaczęłam sprzątać zapomniane szuflady, i za ten bodziec już należą się autorce brawa;)

http://miastoksiazek.blox.pl/2010/12/Domowy-poradnik-umierania.html

Jak zwykle ktos juz napisał wszystko o czym chciałabym powiedzieć po przeczytaniu tej książki...

czwartek, 12 maja 2011

Blogger brrrrrrrr


Nastraszył mnie dzisiaj strasznie! Najpierw zmusił do zmiany hasła, potem znikł na dłuższy czas... przekonałam sie,ze co prawda umiem obywać się bez internetu, ale z własnego wyboru!!!

poniedziałek, 9 maja 2011

Pina Trailer--*ENGLISH SUBS*.DivX Quality--2011--Wim Wenders




Wczesniej już czytałam o tym filmie - dzisiaj dodatkowo znalazłam swietnego bloga : http://chihiro.blox.pl/html - kopalnia wiadomosci, więc przepadłam na trochę...

środa, 4 maja 2011

Kalendarz Majów


SPEKTRALNY MIESIĄC: 2 maja – 29 maja Spektralny miesiąc wprowadza na Ziemię siły porządkowe, które oczyszczają teren, zaczynając od podstaw.
http://bytzbiorowy.pl/showthread.php?56-Kalendarz-Maj%F3w


To tak w ramach synchronicznosci - kiedy szuka sie czegos zupełnie innego i znajduje cos korespondującego z teraźniejszoscią...

Jestem w trakcie porządków - skończyłam z szafą ubraniową, wyselekcjonowałam książki do oddania/sprzedania/wymiany, zostały mi szuflady, regał z przydasiami craftowymi i kuchnia.... w planach też malowanie okien i scian - chciałabym w takim razie skończyć 29 maja i wtedy też będzie podsumowanie...


A tak przy okazji...

Gdy Sprzątamy i porządkujemy nasze mieszkanie, wprowadzamy ład i porządek w otaczającej nas materii. Bywa często tak, że mimo wszystkich naszych działań nie czujemy się do końca komfortowo, coś jest nie tak jak być powinno. Dobrze jest wówczas oczyścić sferę energetyczną, z emocji jakie zostały nagromadzone przez cały tydzień.
Najprostszym sposobem jest użycie dymu z białej szałwii - uznawanej przez Indian za święte ziele.
Jak możemy to zrobić?
Kup suszoną szałwię - można ją nabyć w sklepach ezoterycznych. Kiedy już Twoje mieszkanie jest posprzątane , zapał szałwię i rozpocznij "okadzanie" tak aby twoje kroki kierowały się od prawej do lewej w stronę drzwi. Okna muszą być zamknięte. Gdy wykonujesz tę czynność, wizualizujesz rozpuszczanie wszystkich złych energii. Dokładnie okadź kąty, tam właśnie gromadzi się jej najwięcej. Gdy zakończysz rytuał wywietrz dobrze całe mieszkanie. Zapal sobie białą świecę i pozwól jej się wypalić do samego końca. Dobrze wykonany rytuał, daje się odczuć szybko, nawet osobom, które odwiedzą nas w tak oczyszczonym rytualnie mieszkaniu.

http://twojeprzeznaczenie.pl/Rytualy-magia.html i nie smiać się proszę-)))

wtorek, 26 kwietnia 2011

Synchroniczność - z porannych wykopalisk sieciowych...


Dziś dostrzegam, że mam wszelkie cechy, talenty i możliwości potrzebne do realizacji pracy mojego życia.
http://www.zdrowa-dusza.com/

Nigdy nie będzie lepszego momentu niż teraz. Zawsze będzie trudno rzucić wszystko, zerwać się z wygodnego łańcucha i zrobić wreszcie to, o czym wcześniej nie mieliśmy odwagi nawet mówić. Złapać ją za rękę i biec, bez względu na to, co zostawimy za plecami. Na wszelki wypadek spalmy wszystko, powrót i rozterki absolutnie nie wchodzą w grę. Potem będziemy wysyłać pocztówki, z tych wszystkich miejsc, do których nigdy nie mieliśmy dotrzeć...
http://diestl.blogspot.com/

No i wczorajsze przeglądanie notatek z Progressteronu - czas na kolejny krok we własciwym kierunku...

Czesio w piosence Nothing else matters (Cover Czesława Mozila)

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Full moon meditation from Yoga Goddess



Wczoraj była pelnia...

z porannych znalezisk internetowych...




wiecej tutaj: http://candychang.com/before-i-die-in-nola/ - poczytajcie równiez komentarze-)))


Before I die I want to be completly myself ( to mi sie najbardziej podoba, ale jeszcze pomyslę...)


A więc:
Before I die I want to .........

piątek, 15 kwietnia 2011

Za ciosem...



Pędem zająca! Warsztaty wielkanocne








W Niedzielę Palmową Muzeum zaprasza wszystkich do udziału w corocznym „szukaniu zajączka”. Dla szczęśliwców przygotowane zostały upominki.

Podczas wielkanocnych warsztatów „Pędem zająca” będzie można zobaczyć jak tworzone są tradycyjne kroszonki śląskie, a także przygotować świąteczne ozdoby na stół i do koszyka.

Święta zbliżają się wielkimi krokami. Dla wszystkich zniecierpliwionych i pragnących wiosennego ciepła Muzeum w Gliwicach przygotowało ciepłą, bo bawełnianą propozycję – warsztaty „100% cotton”, podczas których każdy będzie mógł stworzyć naturalne świąteczne ozdoby.

Podczas warsztatów skutecznie pożegnamy się z zimą, przetwarzając rękawiczki, które w wyniku natłoku zimowych spraw pozostały bez pary.

Do twórczego ocieplania zapraszamy dzieci, rodziców, starszych i młodszych i wszystkich zainteresowanych.

Uczestnicy proszeni są o przyniesienie pozostałych w osamotnieniu skarpet i/lub rękawiczek.

Wstęp bezpłatny.

Oprócz warsztatów corocznemu „szukaniu zajączka” towarzyszyć będzie pokaz kroszonkarski, jarmark wypieków wielkanocnych, zagródka wielkanocna, a także gry i zabawy w ogrodzie Willi Caro.

Zapraszamy dzieci, rodziców i wszystkich zainteresowanych.

środa, 13 kwietnia 2011

Wielka OSZCZ

Cytuję; "9 kwi 2011Zero złotych na ciuchy
czyli rok bez kupowania nowych ubrań. Zupełnie świeża edycja na blogu nr 1:
1. Zero złotych na ciuchy
"A może by tak przez rok nie wydawać pieniędzy na ciuchy? Zaprotestować przeciwko szałowi kupowania i zalewem chińskiej tandety? Docenić wymianki, przeróbki i inne takie? Podejmij wyzwanie. Może być miesiąc, dwa, a za zaoszczędzone pieniądze wyjedziesz na Hawaje :)
Zasady gry:
1. Nie kupujemy ubrań, butów, toreb, biżuterii, ani innych dodatków.
2. Nie kupujemy materiałów, włóczek, pasmanterii, ani innych gadżetów (można odzyskiwać ze starych ubrań).
3. Niedopuszczalna jest kradzież.
4. Dopuszczalne są prezenty (ale nie od partnera, jeśli mamy wspólne konto), wymianki, znaleziska, przeróbki i inne formy legalnej bezgotówkowej zdobyczy.Chętni mogą dołączać także na fb.
2. Na dwoje babka wróżyła
Indywidualna akcja Karoliny Domagalskiej, która rozpoczęła się w lutym zeszłego roku. Zasady podobne, czyli:
- kupować rzeczy w ciuchlandzie, ale pod warunkiem, że na miejsce każdej przyniesionej do domu rzeczy jedną rzecz z szafy oddaje komuś, sprzedaję (np. na allegro) albo wymieniam
- w sytuacji awaryjnej mogę zakupić coś nowego z bielizny (czyli majtki, albo stanik, żadnych skarpetek! a gatki najlepiej z materiału z bambusa)
- mogę szyć z ubrań, które posiadam oraz z materiałów kupionych w ciuchlandach
- mogę dziergać z tego co mam lub z wełny kupionej w chuchlandach
Czy Karolinie udało się wytrwać cały rok? Poczytajcie...http://nadwojebabkawrozyla.blox.pl/2010/02/rok-bez-kupowania-nowych-ubran.html

A wy? Dołączycie się? "


Za blogiem : http://ekostyl.blogspot.com/2011/04/zero-zotych-na-ciuchy.html


Edit 14 kwietnia - jak widac z moich poprzednich wpisów - jestem gotowa na taką akcję, pozwoli mi ona zagospodarować rzeczy z szuflady ( o poj. +/- kubika) pt. reuse - zbyt piękne/dobre jakosciowo/oryginalne/vintagowe bym chciała się ich po prostu pozbyć... ciekawe, że jeszcze w ubiegłym tygodniu zapowiedziałam Mamie, żeby nie kupowała mi żadnych ciuchów... no i mam pomysł na warsztaty, ale o tym na razie cicho sza, żeby nie zapeszyć-)))

3R cd.


REDUCE to innowacja, minimalizm, prostota i wielofunkcyjność

REVALUE
to emocjonalny związek, z tym co na siebie wkładamy, czyli vintage, handmade, upcycling

RETHINK to nowe spojrzenie na organizację mody i produkcji ubrań, od cyklu życia produktu po sposób produkcji

Bardzo mi się podoba ta formuła, bo łączy to, co najważniejsze – przekonanie, że mniej znaczy lepiej, docenianie ciągłości i twórczy dialog z przeszłością oraz odwagę, żeby zmieniać to, co uznane za oczywiste.


A przegladając zasoby internetowe znalazłam jeszcze mnóstwo słówek odpowiednich w tej kategorii: recycle,remake,redesign,recraft,reuse,recreate,reclaim,reduce,repurpose,rejoice,refresh,revamp,restore,refurbish,remodel, refashin, a tak w ogóle to SWAP!!!

wtorek, 12 kwietnia 2011

Bodhisattva in metro

Filmik pod ww. tytułem znajduje się pod etykietą "uważnosć". Czemu go przywołuję? Bo wczoraj , za sprawą Ewy Białołęckiej i jej książki "Róża Selerbergu" - opis tutaj: http://www.toroj.eu/bibliografia.php zrobiłam cos takiego w tramwaju.... zaczęłam chichotać bez opamiętania, potem zasmiała sie dziewczyna czytająca mi przez ramię, we dwie dostałysmy głupawki, a za nami praktycznie cały tramwaj... bezcenne-)))

wtorek, 5 kwietnia 2011

Miss Li - gotta leave my troubles behind



Cos jak żeńska wersja Czesława-)))

Adele - Set fire to the rain

3R


Co kryje się pod hasłem „3R"? Trzy angielskie czasowniki (a mianowicie: reduce-reuse-recycle), które można uznać za kwintesencję ekologicznego życia i odpowiedzialnej konsumpcji, a zarazem proste drogowskazy dla tych wszystkich, którzy postanowili podążać drogą „eko", a nie wiedzą gdzie i jak zacząć.
Reduce (ang. zmniejsz/ogranicz) - kupujemy mniej rzeczy i wolniej je zużywamy (bo używamy z większą uwagą i poszanowaniem). Przed każdym nowym zakupem stawiamy sobie pytanie: „czy naprawdę jest mi to potrzebne?". Do codziennego życia wprowadzamy zdroworozsądkowe odruchy takie, jak: zakręcanie kranu podczas mycia zębów, prysznic zamiast kąpieli, gaszenie świateł przy wychodzeniu z pomieszczenia, wyłączanie funkcji stand-by w urządzeniach elektrycznych, W linii „reduce" mieści się ograniczenie używania samochodu w mieście, ecodriving i carpooling, zredukowanie marnotrawstwa jedzenia, zmniejszenie ogrzewania pomieszczeń (zamiast tego, ubieramy się cieplej), itp.
Reuse (użyj ponownie) - To, co producent przeznaczył do jednorazowego użytku, używamy wielorazowo. To, co się zepsuło, naprawiamy (a nie wyrzucamy). To, co nam jest już niepotrzebne, oddajemy osobie, której dana rzecz się przyda. Gdy tylko jest to możliwe, kupujemy rzeczy z tzw. drugiej ręki (samochody, ciuchy, meble, urządzenia, itp.). Wydłużamy cykl życia produktów (który w latach szalonego pędu do konsumpcji uległ dramatycznemu i nieuzasadnionemu skróceniu).
Recycle (odzyskuj) - Segregujemy śmieci pamiętając, że wiele jest wśród nich cennych surowców, które można wykorzystać do produkcji nowych przedmiotów. Jeśli mamy dom z ogródkiem - kompostujemy resztki jedzenia i zbieramy deszczówkę do podlewania roślin. Ze starych ubrań (bo niemodne i/lub za małe) odzyskujemy materiał, z którego szyjemy nowe rzeczy - kołdry, poduszki, ciuchy, lalki-szmacianki dla dzieci, itp. Wreszcie kupujemy produkty pochodzące z recyklingu - zwłaszcza papier (toaletowy, biurowy), ale także np. ubrania (np. kurtka polarowa z butelek PET).
Kolejność Reduce-Reuse-Recycle nie jest przypadkowa. Największe korzyści dla środowiska niesie bowiem ograniczanie nadmiernej konsumpcji i to ono stanowi podstawę tzw. ekologicznego życia. Następne pod względem wagi jest wielokrotne użycie czyli jak najpóźniejsze uznanie danego produktu za odpad. Dopiero trzecie w kolejności jest odzyskiwanie odpadów i ich racjonalne przetwarzanie na surowce do produkcji kolejnych produktów.


http://www.ekoistka.pl/ekoistkapl/3r-prosty-sposob-na-ekologiczne-zycie-i-odpowiedzialna-konsumpcje.html


To tak przy okazji wiosennych porządków-)))

czwartek, 31 marca 2011

Woda

List od dr Masaru Emoto


Proszę wysyłać swoje modlitwy miłości i wdzięczności do wody w elektrowni atomowej w Fukushima, Japonia.
Przez ogromne trzęsienia ziemi (wielkości 9) i niewyobrażalnie wielkie tsunami, zginęło ponad 10.000 osób, i nadal ginie … nawet teraz … Od katastrofy minęło 16 dni. Najgorsze jest to, że woda w reaktorach Fukushima zaczęła przeciekać, i zanieczyszcza morze, powietrze i cząsteczki wody na otaczających je terenach.
Ludzka mądrość nie była w stanie zrobić wiele, aby rozwiązać ten problem, tylko stara się ochłodzić materiały promieniotwórcze w reaktorach.
Czy naprawdę nic innego nie można zrobić?
Myślę, że można. Podczas ponad dwudziestoletnich badań Hado, pomiaru i technologii wody, fotografując kryształy wody, byłem świadkiem, że woda może po otrzymaniu czystej wibracji człowieka zmienić swoją strukturę za pomocą modlitwy i to nie ważne, jak daleko ta woda jest.
Formuła Energi Alberta Einsteina E = MC2 naprawdę oznacza, że zużycie energii = liczba osób i świadomości ludzi.
Teraz jest czas, aby zrozumieć prawdziwe znaczenie tego faktu. Weź udział w ceremonii modlitwy, jako współobywateli planety Ziemia. Proszę wszystkich ludzi, nie tylko w Japonii, ale na całym świecie, by pomogli nam znaleźć wyjście z kryzysu planety!

Procedura modlitwy jest następująca:
Dzień i godzina:
31 marca 2011 (czwartek)
12:00 w każdej strefie czasowej
Proszę powiedzieć następujące zdanie:
„Wodo z Fukushima,
Przykro nam, że tak cierpisz.
Wybacz nam. Dziękujemy, kochamy cię „.
Proszę powiedzieć te słowa na głos lub w myślach. Można je powtórzyć trzy razy, trzymając swoje ręce w pozycji modlitwy.
Ta Modlitwa jest ważna i potrzebna nie tylko w dniu 31 marca - wtedy jej moc będzie zwiększona poprzez masowe, globalne wsparcie ludzi zebranych w tym dniu. Wsyłajmy tę Modlitwę ze szczerego serca - w każdym czasie i tak często, jak zdołamy.
Dziękuję bardzo z całego serca.
Z miłością i wdzięcznością,
Masaru Emoto
Wysłannik wody
http://emotopeaceproject.blogspot.com/


Wątpiących, że to działa zapraszam do obejrzenia filmów z etykietą "wstrząsające"

piątek, 25 marca 2011

Wolontariat

Najbliższe dwa weekendy jestem tutaj: http://www.dojrzewalnia.pl/serwis/festiwale/progressteron22/22-progressteron-katowice

Edit 4 kwietnia:
Byłam na nastepujących warsztatach:
Jak myśleć, żeby przetrwać?
Zdarza Ci się łapać tak zwane "doły"? Myśleć, że mnie to się nigdy nie uda, każda inna osoba to potrafi, ale na pewno nie ja, mnie w ogóle nie dano szansy...? Na nic wówczas wspaniała praca, kochająca rodzina, bliscy przyjaciele. Gdy w głowie kłębią się niezdrowe przekonania nie dostrzegamy dobra dookoła.

Ten warsztat jest skierowany właśnie do Ciebie. Będziemy tropić niepoprawną semantykę, uczyć się technik panowania nad swoimi destruktywnymi myślami – wszystko zgodnie z Racjonalną Terapią Zachowań Maxa Mautsbiego.

To Ty masz panować nad swoimi myślami, a nie one nad Tobą!

Kobieta na krańcach świata? To właśnie Ty!
W jednym z poradników podróżniczych czytamy, „badania nad adaptacją wysiłkową kobiet nie wykazują ich upośledzenia względem mężczyzn...” O ile dziś to zdanie na przemian to śmieszy, to oburza, o tyle dawniej, bezdyskusyjne, podróże były domeną silnych, szorstkich mężczyzn.

Jak żyją ludzie w różnych strefach klimatycznych? Jak można zaadaptować się do mrozów Syberii albo upałów Amazonii? Co trzeba mieć sprawniejsze, mięśnie czy umysł, aby podróżować? I jaka jest w tym wszystkim rola kobiety?

Wszystkie Panie, które mają dość podróżowania za pomocą pilota od telewizora, chcące wzbudzić w sobie motywację wewnętrzną do działania, popracować w alternatywny sposób nad własnym poczuciem wartości, a przy tym dowiedzieć się wielu ciekawostek ze świata podróży, zapraszam na warsztat "Kobieta na krańcach świata? To właśnie Ty!"


Moje wewnętrzne piękno
Uczestniczki zajęć będą miały możliwość poznania sposobów dbania o swój wewnętrzny spokój i budowania pozytywnego obrazu samej siebie. Na spotkaniu będzie okazja doświadczania swojej kobiecości oraz tego, jak myślenie o sobie kreuje nasze życie.

KOLOR ma SENS, czyli dlaczego warto się kolorowo ubieraćJak dobierać kolory ubrań, aby wyglądać młodo i atrakcyjnie?

Ciepłe i chłodne barwy, co to takiego?

Wiosna, lato, jesień, zima – czy występują tylko w przyrodzie?

Psychologia i symbolika barw – jaką moc mają kolory?

Na te i wiele innych pytań odpowiem podczas naszego spotkania i analizy kolorystycznej, którą przeprowadzam przy użyciu chust w ponad 100 odcieniach. Z ich pomocą uczestniczki warsztatów poznają optymalną gamę kolorów dla poszczególnych typów urody i dowiedzą się, który z nich reprezentują. Nauczą się dzielić barwy na ciepłe i chłodne, dowiedzą się także, jakie kolory cieni i pomadek są dla nich najlepsze. Wspólnie zastanowimy się, dlaczego choć żyjemy w świecie pełnym wspaniałych barw, w naszej garderobie królują bezpieczne brązy, beże, czy maskujące szarości. Czy zawsze lubimy kolory, które służą naszej urodzie i co sprawia, że tak często sięgamy po czerń. Udział w warsztatach pomoże dostrzec, jak wiele zyskujemy dzięki właściwie dobranym barwom.

Ujarzmić zmiany, czyli jak zacząć nowe Życie?
Często zadajemy sobie pytania: Jak pokonać strach przed zmianą? Czy będę w stanie podjąć decyzje, które zmienią moje Życie? Co się stanie jak mi nie wyjdzie? Co o mnie powiedzą, jaką krytykę będę musiała przyjąć?

Strach i lęk przed zmianą powoduje, że często nie podejmujemy działań, które mamy ochotę podjąć, że godzimy się na bycie w sytuacji, która nas męczy, boli, nadmiernie absorbuje.

Zdajemy się wtedy na opinie innych ludzi i to oni podejmują decyzję za nas. Czy jesteśmy szczęśliwi z tego powodu...?

Warsztat pozwoli uczestnikom zdobyć wiedzę i umiejętności potrzebne do ujarzmienia lęków przed zmianami i świadomie, w prosty sposób stawić im czoło.

Największym ryzykiem jest nie podjąć ryzyka!!!


Gdziekolwiek jesteś bądź – trening redukcji stresu (mindfulness).
Uważność (mindfulness) polega na rozwijaniu umiejętności pełnego skupiania uwagi na tym, co się dzieje tu i teraz, na tym czego teraz doświadczasz (na doznaniach, myślach i emocjach). Liczne badania naukowe wskazują, że praktyka mindfulness jest skuteczną metodą poprawy jakości życia i radzenia sobe ze stresem.

W trakcie warsztatów będziemy dowiadywać się jak:

- rozwinąć uważność na siebie,

- rozwinąć świadomość ciała, myśli i emocji,

- dostrzegać nawykowe wzorce działania,

- rozwinąć uważność w życiu codziennym,

- rozwinąć lepsze relacje z bliskimi.

Warsztat jest oparty na MBSR, czyli programie redukcji stresu opartym na uważności wg Prof. Jona Kabat – Zinna.

Jestem zmęczona po ostatnim weekendzie , ale zadowolona. Ciekawe, ze wszystkie warsztaty (może oprócz Koloru, na którym byłam drugi raz) wpisały sie pięknie w to nad czym pracuję, wzmocniły mnie i zainspirowały-)))

czwartek, 17 marca 2011

Dezyderata



Znalazłam na blogu http://nauroczysku.blogspot.com/ i nie mogłam się powstrzymać-)))

Jem - It's Amazing - Official Video

Minimalizm nie dotyczy czytania...


Zainspirowana tym wpisem : http://free-simplelife.blogspot.com/2011/01/piekne-zycie-bez-pieniedzy.html czytam i bardzo mi się podoba... A w związku z tym, że ostatnio kiepsko sypiam - przeczytałam też "Koralinę" wg recenzji - mroczną wersję Alicji w krainie czarów i "Uroczysko" Magdaleny Kordel - lekka,łatwa i przyjemna lekturka-)))jak to okresliła moja pracowa koleżanka - niedługo dostanę jakis medal za iloć wypożyczeń...

Ruszyło też forum minimalistów:http://minimaltalk.zmianakursu.pl/index.php

wtorek, 15 marca 2011

Wicked: Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu




No i swietne recenzje tutaj: http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=129173
szkoda, że nie ma więcej tłumaczeń tego autora...

39,9




Tym razem za cały komentarz niech wystarczy recenzja:http://krytycznymokiem.blogspot.com/2008/02/399-monika-rakusa.html, lepiej nie potrafię...

czwartek, 10 marca 2011

Czasami trzeba zamknąć drzwi...żeby otworzyć wrota.



• ‎"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein

wtorek, 8 marca 2011

Sala samobójców zwiastun 3



Przed pójsciem do kina poczytałam recenzje... zupełnie niepotrzebnie, bo mam wrażenie, że praca recenzenta polega na "zjechaniu" filmu what ever... sama, po obejrzeniu, najbardziej zgadzam sie z tą: http://stacjakultura.pl/4,21,18748,Sala_Samobojcow_recenzja_filmu,1,artykul.html

Pisałam kiedys, że lubię filmy, z którymi "noszę się" po wyjsciu z kina czasem tygodniami... ten tez taki jest, bo dodatkowo obudził moje własne demony: matki, która w pewnym momencie ze zdumieniem odkrywa,że jej własne dziecko może być zupełnie obce, nieznane, nienawistne... depresja mojego syna trwała osiem miesięcy... i chyba dobrze,ze nie mielismy w tym czasie jeszcze internetu... poczucie bezradnosci, którego wtedy doswiadczyłam - jest jednym z moich największych lęków... dlatego nie potępiam w czambuł matki Dominika, bo bardzo łatwo osądzić, a trudniej - spróbować zrozumieć czy postawić się na jej miejscu... pewnie jeszcze raz obejrzę i na pewno polecam.

Podziemia Rynku - muzeum w Krakowie

piątek, 4 marca 2011

Otwierając się na zmiany


28 lutego zaczęla się Fala Łącznika. Jest On inaczej zwany śmiercią. To trzynaście dni na przyjrzenie się temu co już umarło i co należy pożegnać.
Może to być znajomość, której trzymamy się z przyzwyczajenia, choć nie ma w niej już życia. Może złość, która już dawno by się wypaliła gdybyśmy jej nie podkarmiali. Jakaś sytuacja, w której należy się radykalne zamknięcie.
Pani Kotwicka poleca prace z płomieniem świecy. Piękna i stara to tradycja by oczyszczać poprzez ogień.
Jeśli komuś trudno wizualizować – to polecane jest zapisanie na kartkach albo napisanie krótkiego listu z wyrażeniem tych emocji, które mają być zażegnane lub też sprawy, jaką chcemy zamknąć. A następnie te kartki należy spalić.
Dla tych, co spełniają się artystycznie takim procesem może być namalowanie i spalenie mandali w intencji uwolnienia.
Dzisiaj jest nów doskonały na takie działania, a w niedzielę mam kolejne urodziny - najlepszy czas na wprowadzenie zmian... no i wiosna idzie wielkimi krokami! Ostatnio niewiele pisałam, ale intensywnie myslę i pracuję z bazgrolnikiem porządkując emocje, zaczęłam też wiosenne porządki - jeszcze niesmiało, bo chciałoby sie wpuscić wiosenne powietrze do wnętrza, ale mam nadzieję, że juz niedługo...a 12 marca ide na warsztaty "Otwórz się na wiosnę - praca z głosem, asanami jogi, oddechem i relaksacją, oczyszczanie starego, otwieranie się na nowe"

niedziela, 27 lutego 2011

Czytelnictwo



Nie po raz pierwszy podeprę sie cudzym tekstem... ale jeli ten cudzy jest jak własny??? jeszcze kto zarzucił by mi plagiat???

Już po pierwszych stronach zorientowalam się, że "Białe zaszyty" to rewelacyjna lektura. Tyle tu... mnie samej. Sonia jest w moim wieku, ma za sobą kilka związków, dwoje dzieci, czyta, dojrzewa, poszukuje... Pisząc swój dziennik, autorka zaskakuje mnie niewiarygodną szczerością. Że też można się aż tak obnażyć! I... "stawać się szczęśliwym, przez kolejne chwile kontaktu z rzeczywistością"*. Bo "Mniej żal będzie umierać, kiedy żyje się tak do pięt, do trzewi, do bólu"*. Znajduję też przepiękne zdanie o Bogu: "Bóg…? Kiedy Go opuszczam, niesie mnie cierpliwie na swych ramionach, nie domagając się nawet tego, żebym o tym wiedziała"*.

"Białe zeszyty" to nie tylko "grzebanie w swojej duszy". Sonia Raduńska dzieli się z czytelnikiem również fascynacjami muzycznymi, dość różnorodnymi; oprócz Lombardu, Grzegorza Turnaua i Magdy Umer, słucha melodii tybetańskich, Garbarka, Carrerasa, lubi Vangelisa i Bacha. Zachwyca się znanymi filmami i pięknie je komentuje, jak na przykład "Czerwony" Kieślowskiego czy "Fortepian". No i w cudowny sposób pisze o książkach, które właśnie czyta. Wymienia "Świat Zofii" i sporo utworów Stachury. Jednak niektóre tytuły brzmią dla mnie obco, bo jest to po części literatura specjalistyczna, taka dla psychologa. Ale na szczęście znam kilka tego rodzaju książek, co w niektórych wypadkach pomaga mi lepiej zrozumieć jej rozważania. Bo i ja przecież kiedyś zachłysnęłam się "Przebudzeniem" Anthony’ego de Mello, "uzdrawiałam swoje życie" :-) razem z Luise L. Hay czy, tak jak Sonia, z wypiekami na twarzy odkrywałam tajniki męskiej duszy w "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus".

Podobno "Białe zeszyty" to książka dla każdego, "nawet" dla mężczyzn. Ja mam uczucie, że jest napisana specjalnie dla mnie... Będę do niej wracać.


http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=38500

Tak własnie się poczułam... tyle w tej książce jest mnie, moich przezyć, przemysleń, tych samych lektur, muzyki... niesamowite...

A oprócz tego przeczytałam ostatnio: "Samsarę" Tomka Michniewicza, "Wielką Wyprawę" Ewana McGregora i Charleya Boormana, "Przesunąć horyzont" i "Kobieta na krańcu swiata" Martyny Wojciechowskiej, "Kobieta, księżyc i czerwona sukienka" Izy Sznajder i cos tam jeszcze - juz nie pamiętam... dzisiaj idę po kolejną porcję lektur...