niedziela, 31 maja 2009

Do pracy rodacy!


RYBY20 lutego - 20 marca W pracy będzie panować miła i przyjemna atmosfera. Ty sam osiągniesz coraz większą biegłość w tym co robisz - także coraz lepiej Ci wszystko wychodzi. Osiągasz zamierzone efekty. Oby tak dalej. I tego się trzymajmy!

czwartek, 28 maja 2009

Back to reality


Jutra wracam do siebie po miesięcznym sanatorium u Mamy! Odpoczęłam pełną gębą, leniuchowałam, nie surfowałam po sieci, nie scrapowałam, nie uczyłam się i jeszcze parę innych nie... choć pojawiło się parę tak, to opiszę je jak dorwę się do normalnie działającego internetu!

środa, 20 maja 2009

Ku lepszemu!







Jestem po konsultacji w Gliwicach - czeka mnie jeszcze seria naświetlań i kontrolna tomografia, ale wszystko jest OK! Czyli temat choroby zamykamy oficjalnie, choc nieoficjalnie oczywiście grzecznie wypełniam wszelkie zalecenia lekarskie. Wybieram się również po zalecenia do rehabilitanta - więc wszystko pod kontrolą!






środa, 13 maja 2009

Wyniki


Wyniki są OK, węzły i przydatki czyste, guz G1 - więć bardzo wczesne stadium zmian - jeszcze jestem umówiona we wtorek na konsultację w Gliwicach, no i Wojtek zabrał wyniki do znajomego lekarza.... odetchnęłam z ulgą!


A to dzisiejszy poranny przymrozek jak na zimnych ogrodników przystało:

wtorek, 12 maja 2009

Odpoczywam!


Jeszcze 20 dni laby przede mną! Codzienne spacery w wiosennym lesie...Dopadł mnie tez lekki stresior, bo zadzwonili z kliniki, ze są wyniki z histopatologii.... no cóż - czekamy na rano!

piątek, 8 maja 2009

Propozycja

RYBY20 lutego - 20 marca
Na swojej drodze duchowego rozwoju będziesz miał szansę doświadczyć uczucia pełni. Być może już w Twoim życiu jest ktoś, z kim się świetnie rozumiesz. Drugi człowiek jest dla nas zwierciadłem, w którym przegląda się nasza dusza.


Umieściłam na Goldenlinie opis, ze poszukuję pracy w obszarze trener - i już jest odpowiedź! Dostałam propozycję od osoby, którą bardzo szanuję i myślę,że będzie sie nam doskonale współpracować. Rozmawiałam też wczoraj z Magdą, czuję się coraz lepiej, odbywam długie spacery w lesie i myślę....

środa, 6 maja 2009

W domu!

Jestem już w domu, a dokładnie u Mamy, bo bieganie po schodach, wychodzenie z psem i inne drobiazgi dnia codziennego znajdują się jeszcze poza moim zasięgiem. Ale idzie ku dobremu! W szpitalu miałam dużo czasu na przemyslenia - myślę, że idealnie się złozyło - mam wrazenie, ze mój umysł jest w tej chwili w stanie inwentaryzacji. Dokładnie wygląda to tak,że we śnie oglądam sobie różne swoje przeżycia i najczęściej z podziękowaniem za lekcję zegnam sie z nimi bez bólu, wstydu czy lęku.... jeszcze muszę nad tym pomyśleć.... a mam mnóstwo czasu, bo do pracy wracam najwcześniej 1 czerwca!