wtorek, 8 marca 2011

Sala samobójców zwiastun 3



Przed pójsciem do kina poczytałam recenzje... zupełnie niepotrzebnie, bo mam wrażenie, że praca recenzenta polega na "zjechaniu" filmu what ever... sama, po obejrzeniu, najbardziej zgadzam sie z tą: http://stacjakultura.pl/4,21,18748,Sala_Samobojcow_recenzja_filmu,1,artykul.html

Pisałam kiedys, że lubię filmy, z którymi "noszę się" po wyjsciu z kina czasem tygodniami... ten tez taki jest, bo dodatkowo obudził moje własne demony: matki, która w pewnym momencie ze zdumieniem odkrywa,że jej własne dziecko może być zupełnie obce, nieznane, nienawistne... depresja mojego syna trwała osiem miesięcy... i chyba dobrze,ze nie mielismy w tym czasie jeszcze internetu... poczucie bezradnosci, którego wtedy doswiadczyłam - jest jednym z moich największych lęków... dlatego nie potępiam w czambuł matki Dominika, bo bardzo łatwo osądzić, a trudniej - spróbować zrozumieć czy postawić się na jej miejscu... pewnie jeszcze raz obejrzę i na pewno polecam.

Brak komentarzy: