wtorek, 9 lutego 2010

W przygotowaniu na premierę





"Alicja w krainie czarów" to klasyczna, pełna cudów baśń o małej dziewczynce, która pewnego upalnego dnia zauważa spieszącego się gdzieś królika. Zostaje on nieświadomym przewodnikiem Alicji po Krainie Czarów (talia kart), ponieważ dziewczynka podąża za nim przez króliczą norę. W drugiej części przechodzi przez magiczne lustro do świata, w którym wszystko jest na opak. Magiczna i zabawna opowieść Lewisa Carrolla zdobywa tysiące ludzi na świecie, wśród nich są także adepci sztuk tajemnych... Jednym z nich był Aleister Crowley ("Najgorszy Człowiek na Ziemi"). Czy "Alicja w Krainie Czarów" zawiera w sobie odniesienia do okultyzmu i na czym polega jej prawdziwa filozofia?



Dawno, dawno temu mała Alicja siedziała nad jeziorem i nic nie robiła, gdy nagle przebiegł obok niej biały, przestraszony królik. Czmychnął szybko do króliczej nory wołając "Ranyjulek, ranyjulek! Spóźnię się". Alicję zainteresowało to lekko obłąkane stworzenie, dlatego podążyła za nim prędko. W króliczej norze odkryła magiczny świat kart i zwierząt. Świat, w którym rad udzielał jej delektujący się haszyszem Pan Gąsienica, od dwunastu godzin podwieczorek spożywali Bezdenny Kapelusznik i Postrzelony Króliczek, ptak Dodo ścigał się z innymi zwierzętami w Wyścigu Parlamentarnym (w którym wszyscy wygrywają). Księżna karmiła dziecko-prosiaka pieprzem, "lokaje" o rybich i żabich twarzach zabawnie kłaniali się sobie, a Królowa Kart Kier, która zaczerwieniona niczym Stalin ze złości jak wydawała wyroki śmierci przez ścięcie podczas gry w krykieta wszystkiemu, co ją denerwuje (najbardziej zaskakujące jednak w poczynaniach Królowej jest to, że "...Nigdy nikogo nie ścięli!!!"- jak śmieje się Gryf).



Ukazała się także druga część przygód Alicji pt. "Alicja po tamtej stronie lustra". Alicja pewnego zimowego, wieczoru przechodzi przez lustro do Lustrzanego Świata, gdzie wszystko jest na opak. Dziewczynka trafia tym razem do świata szachów i jej głównym celem jest zostać królową. Musi pokonać jednak filozoficzne zmyłki bohaterów wielkiej szachownicy, czyli "wyrosłych uczniaków" Tralambuma i Tralambima, trajkoczących Białej Królowej i Czarnej Królowej, zbyt Wymownych Kwiatów, egoistycznego Wańki-Wstańki, ortodoksyjnej starej owcy i wielu innych.



Lewis Carroll - chudy jąkała, opowiadał swojej córce bajki o przygodach małej Alicji Liddel w Krainie Czarów. Ten wykładowca matematyki z Oxfordu pisarzem został przez zupełny przypadek. Uważany był w swoim środowisku za wiecznie ospałego odludka, żyjącego w "swoim świecie" czarów, który sam stwarzał. Gdy zaczął opowiadać bajki swej córce, naszło go takie natchnienie, że pisał i gorliwie pracował nad książkami "Alicja w Krainie Czarów" i "Alicja po tamtej stronie lustra" przez pięć lat. Po wydaniu powieści córeczka była zachwycona na, tyle, że sama w przyszłości została pisarką. Z książek Carrolla autora insprację czerpali najważniejsi współcześni filozofowie (m.in. T. Huxley, J.G. Frazer, natomiast nie cierpiał jej np. K. Marks). Alicja stała się jedyną filozoficzną baśnią dla dzieci w czasach szarego pozytywizmu.



"Alicja w krainie czarów - dla tych, którzy rozumieją Kabałę" - właśnie to krótkie zdanie w Kursie Magii zakonu A:. A:. wywołało spore kontrowersje. Gdyby osoba, która je napisała, była początkującym dziennikarzyną, lub nieznanym, szalonym pisarzem, ludzie machnęliby na to ręką. Tą osobą był oczywiście Aleister Crowley. Nazywano go satanistą, inspiratorem drugiej wojny światowej, czarnym magiem, narkomanem, szaleńcem, opętanym mnichem, demonem i Bestią 666. Ten, kto zadał sobie trud zapoznania się z jego książkami wie zapewne, że wymienione argumenty to w większości zwykłe plotki. Crowley jako pierwszy z uznanych okultystów uznał, że książki o Alicji są przesycone magią i okultyzmem. Zawierają np. elementy medytacji buddyjskiej, zaklęcia w postaci wyliczanek, elementy niezbędne przy mistycznych seansach i wiele innych ezoterycznych wątków. By przekonać się, czy Aleister Crowley miał rację zapoznałemsię książkami jego i Lewisa Carrola, oraz odkryłem następujące informacje:




Część pierwsza


Karty - mają nadawać "magiczności" książce tak jak szachy w drugiej części. Karty i Szachy działają w tych przygodach niezwykle podobnie. Kabała jest nazwą także wróżenia z kart, w których obrazki reprezentowały jakiegoś ducha. Dzięki połączeniu z duchem przez karty, kulę, herbatę, czy inne rzeczy można było wywróżyć przyszłość. Alicja w pierwszej części znalazła się w świecie magicznych kart.


Królik - często widywany przez wizjonerów przed przejściem w trans. Jest on magicznym przewodnikiem, trudno go złapać i ujrzeć. Ten, kto podąży za jego śladem wejdzie w świat demonów.


Szczery Kot - to oczywiście podstępna Mantykota. W książce jest to śmiejący się ludzko kot, który pomaga Alicji w kłopotach i szkodzi w dobrych sytuacjach. To naprawdę legendarne, szczerzące zęby zwierzę przywołujące dzieci swym urokiem; nie wolno mu do końca ufać, bo potrafi być okrutnie niebezpieczny. To ogromny tygrys z głową człowieka, który zawsze się śmieje. Demon, który potrafi przepowiedzieć przyszłość i odpowiadać na wiele trudnych pytań oraz zagadek.


Wyliczanki i wierszyki - są bardzo często spotykane w Alicji. One właśnie w obu częściach doprowadzają do zdarzeń w fabule i dają uchwycić odpowiedni sens przygody czytelnikowi.


Uosobione Zwierzęta - które w Alicji mówiły ludzkim głosem. Można tu uznać je za odpowiednik demonów. W legendach i opowieściach żydowskich to zwierzęta wygnane z Raju razem z biblijnymi Adamem i Ewą. Porozumiewały się we wszystkich językach i odpowiedzialne były za różne zjawiska i skutki w świecie materialnym.


Pan Gąsiennica - dziesięciocentymetrowy, siedzący na grzybie snob odurzający się haszyszem przy tym nieczuły i obojętny dla Alicji. W rzeczywistości kiepsko wychowany dżin, który odpowiada na pytania i wskazuje drogę w kłopotach. Hinduistyczny demon, który ma wiele odpowiedników w mitologii Indii.


Bezdenny Kapelusznik, Postrzelony Króliczek i Suseł - wykorzystani do uświadomienia Alicji, że czas nie istnieje. To jedna z myśli m.in. derwiszów azjatyckich uważających, że świadomość i czas to dwie strony tej samej monety. Kiedy wyłączy się świadomość czas przestanie także funkcjonować i podwieczorek można spędzać nawet przez 48 godzin!


Eliksiry i ciasteczka zmieniające wielkość i kształt - miały pokazać jak różnie odczytywany jest człowiek w świecie magii. Obojętnie jakiej wielkości i tak ma tę samą moc. Ważne by nie zmienił kształtu podczas zmniejszania się i rośnięcia, bo wtedy może się zmienić jego umysł.




Część druga



Lustro - narzędzie używane przez magów do wywoływania duchów. Tej metody trzymał się np. John Dee, słynny nadworny mag Królowej Elżbiety I. W Kabale uważa się, że świat dzieli się na dwie strony. Zupełnie jak z haftem: na jednej stronie haftu tworzy się obraz, który wygląda gorzej od tego, który jest tworzony na drugiej stronie. Każda linia na gorszej stronie haftu jest odpowiedzialna za to, co się dzieje na drugiej stronie. Tak właśnie działają demony, które odpowiedzialne są na tamtym, niewidzialnym świecie za żywioły, umysły, języki, latanie, zmysły, światło, ciemność itp. Alicja przechodzi właśnie przez lustro do demonów.


Pamięć - w Lustrzanym Świecie działa w obie strony, ponieważ postacie pamiętają przyszłość i przeszłość. Zachowane jest tu podobieństwo z Pamięcią Magiczną, w buddyzmie uważaną jako dar jasnowidzenia lub pamięci, kim było się w poprzednich wcieleniach.


Ożywione przedmioty - to oczywiście metafora. Sens tego odnajdziemy w twierdzeniach filozofów i magów, że każdy przedmiot ma moc magiczną i nawet wydziela pewną aurę.


Niedołężni żołnierze - to obrazy Don Kichota. Marzycielscy, ospali myśliciele w wyłącznie magicznym świecie. W "Alicji" ukazują się tylko ich dusze, bo materialnie mogą znajdować się w zwykłym świecie. Zbliżają do medytacji i ciszy. Chomikujący wszystko, co im wpadnie w rękę. Założą na głowę nawet garnek z góry przygotowani na to, że garnki mogą stać się modne.


Koty - tajemnicze zwierzęta, które wpędziły Alicję w sen. Naukowcy zauważyli, że te zwierzęta mają zdolności telepatyczne i swymi ruchami potrafią zahipnotyzować. Stwierdzono także, że koty pomagają w leczeniu chorób psychicznych.


Lustrzane owady -w Turcji i krajach arabskich uważano, że w nocy owady jęczą do księżyca jak demony. Uważano, że rozmawiają z duchami zmarłych i z nastaniem wieczoru stają się potworami. W "Alicji" owady nie mają nazw i czekają aż nazwie je człowiek, same mają magiczne wartości.






Wszystkie wymienione powyżej spostrzeżenia mogą być dla niektórych lekko szokujące. Książka sama w sobie jest magiczna i zabawna. Często nie wiadomo, co jest snem a co jawą, w Lustrzanym Świecie i Krainie Czarów nie panują często żadne prawa fizyki! Wiele z tych praw panuje najwyraźniej z wyboru bohaterów książki. Zaskakująca i prześmieszna lektura, która jest opisem zabawnej, lekkiej medytacji, jak mawiali lamowie z Tybetu o Alicji. Ta mała książeczka dla dzieci spowodowała w latach 1870 prawdziwy szał i ucieczkę czytelników od szarego świata automobilów, herbaty Liptona, skandali, gazet oraz rządów królowej. Czy to nie magia?



Tekst "Alicji..." wg A. Crowleya ma niewątpliwie wartość kabalistyczną. Alicja dostała się do niewidzialnego świata demonów. Najpierw dzięki białemu królikowi (przewodnikowi), potem przez lustro (w średniowieczu demony miały ukazywać się tylko w lustrach, bo były niewidzialne). W książce tej odnaleźć można nawet zaklęcia. Dzieło Carrolla stało się lekturą, którą polecali w nauce magii Alester Crowley i wielu innych okultystów. Prawdziwa Księga Cieni dla dzieci! Istnieje w tym tylko jeden wyjątek... Książka pomaga zrozumieć dzieciom, jak można walczyć ze złem, tak jak czyniła to (filozoficznie) Alicja.

Przeczytalam Alicję w przek
ładzie Macieja Slomczyńskiego:
Alicja w Krainie Czarów bądź (oryginalny tytuł) Przygody Alicji w Krainie Czarów (ang. Alice's Adventures in Wonderland) – utwór angielskiego wykładowcy matematyki Charlesa Lutwidge'a Dodgsona (pseudonim Lewis Carroll) opublikowany 4 lipca 1865. Dosłownie angielski tytuł znaczy Przygody Alicji w Krainie Dziwów, jednak pierwsi polscy tłumacze oddali Wonderland jako Krainę Czarów, choć w całej książce nie ma o czarach ani słowa.

Książka zachowuje absurdalną logikę snu, jest wypełniona satyrycznymi aluzjami do przyjaciół i wrogów Dodgsona, parodiami szkolnych wierszyków, których uczyły się w XIX wieku brytyjskie dzieci, zawiera także odniesienia lingwistyczne i matematyczne.

Utwór jest trudny do sklasyfikowania. Maciej Słomczyński pisze w przedmowie do Alicji w swoim tłumaczeniu, że "jest to zapewne jedyny wypadek w dziejach piśmiennictwa, gdzie jeden tekst zawiera dwie zupełnie różne książki: jedną dla dzieci i drugą dla bardzo dorosłych".

Kontynuacją utworu jest Alicja po drugiej stronie lustra.

Brak komentarzy: