piątek, 8 października 2010

Podróż


Jedni wyruszają z ciekawości lub z potrzeby zmian, inni z nadmiaru codziennych wrażeń lub przeciwnie – z ich braku. Niezależnie od przyczyn podróżowanie może się stać życiową pasją.

Większość pasjonatów podróżowania przemierza jednak świat dla szczegółów. To one są najważniejsze. Smak kawy wypitej o świcie we włoskiej knajpce, widok słońca układającego się smugami na starej uliczce w Damaszku, zapach plaży zalewanej wodami Pacyfiku w Salwadorze, ciągnące się po horyzont drzewa oliwne w Andaluzji, uciekające za oknem samochodu przydrożne słupki na pustej drodze w Stanach Zjednoczonych… Drobiazgi, chowane w pamięci i na kartach aparatów fotograficznych, wzbogacają życie, pozwalają więcej zauważać, inspirują.
Podróż to nieustanne odkrywanie czegoś nowego. Czy może być coś przyjemniejszego niż zaspokajanie dziecięcej ciekawości? Sprawdzanie, co jest za kolejnym zakrętem, zaglądanie w opuszczoną bramę, zerknięcie przez okno do czyjejś kuchni, odkrywanie następnego miasta, zobaczenie kolejnego kraju. Ważne jest bycie w ruchu, odbieranie świata wszystkimi zmysłami.
Czy to może być sposób na życie? Dla wielu tak. Gdy się raz pozna smak świadomego podróżowania, trudno go zapomnieć. Przemieszczanie się pozwala na przenoszenie się w inną rzeczywistość – wreszcie możemy przestać biedzić się nad kolejnymi projektami, analizowaniem, liczeniem, planowaniem. Liczy się tylko przeżywanie, chłonięcie każdego dnia, poznawanie. To najprostszy sposób na przełamanie codziennej rutyny – wystarczy, że ruszysz w drogę, nawet do najbliższego miasteczka. Wszystko staje się bardziej intensywne: pod palcami czujesz dotyk chropowatego muru budynków, w ustach chłód wody z ulicznego kranu, w nosie zapach kwitnących oleandrów. Z podróży wraca się nie tylko z pełnym workiem przeżyć, lecz także mądrzejszą o wiedzę zdobytą w trasie.
Osoby dużo podróżujące zarówno na drugi koniec świata, jak i po najbliższych okolicach przekonują, że pasja, której się oddają, pozwala spojrzeć na życie z dystansu. Na co dzień, w natłoku setek spraw do załatwienia, trudno się zdobyć na chwilę przestoju i zastanowienia się, co dalej. W podróży życie nabiera innego kształtu, a sprawy, z którymi się borykamy, łatwiej ocenić i rozwiązać.
Czy podróż wzbogaci nasze życie, zależy tylko od nas. Warto jednak wyjść z domu i się o tym przekonać. Podróżowanie nigdy nie było tak łatwe. Świat jest opleciony gęstą siecią linii lotniczych i dróg, Internet umożliwia znalezienie taniego noclegu, umówienie się z innymi podróżnikami, znalezienie każdej potrzebnej informacji. Weekend spędzony na tratwie płynącej Wisłą, oscypek z rąk bacy na tatrzańskiej hali, cierpki smak wina pitego na paryskiej uliczce, opowieść marokańskiego Berbera przy miętowej herbacie, zapach świeżych krewetek wrzuconych na rozgrzaną oliwę na greckiej wyspie… Wszystko to jest na wyciągnięcie ręki.
Bliżej niż myślisz!

Tekst znaleziony na FB, napisany przez Owsiankę, pozwoliłam go sobie tutaj wkleić , bo mi się bardzo podoba...

Brak komentarzy: