wtorek, 21 grudnia 2010

Bądź szczęśliwa...

... będąc, kim jesteś i mając, to, co posiadasz. Jednocześnie zachowaj chęć na więcej. Jest to optymalny, twórczy punkt: stać na krawędzi tego, co nadchodzi, odczuwać ożywienie i optymistyczne oczekiwanie. Być jednocześnie wolnym od uczucia niecierpliwości, od zwątpienia i od poczucia braku własnej wartości. Pochodzisz ze źródła miłości i dobrobytu, dostosuj się do energii pokoju i miłości, wówczas odzyskasz moc swego źródła, ta moc pozwoli Ci spełniać pragnienia, przywoła pomyślność, przyciągnie obfitość, obdarzy Cię także boskim przewodnictwem w formie właściwych ludzi i właściwych okoliczności… Tak właśnie działa Twoje źródło...
Miłego, pełnego radości i obfitości dnia:-)

Brak komentarzy: