Wyniki po tomografii są całkiem dobre.... lekarz powiedział mi nawet ,ze nie ma pospiechu jesli chodzi o operacje, trzeba to tylko mieć pod kontrolą... ale mam zamiar trzymac sie planu, a nie hodować sobie bombę zegarową.... trzymajcie kciuki , swoja drogą kto dał prawo lekarzom ferować wyroki, które nie do końca są prawdą??? gdybym nie miała znajomych lekarzy, którzy poświęcili mi czas i oparła się tylko na badaniach ze szpitala - umierałabym ze strachu... życie zrobiło mi sie do obrzydzenia prozaiczne - nie mam czasu na przemyślenia...ale na to tez przyjdzie swój czas...
A tak z innej beczki, żeby nie było nudno - w weekend wyprowadzam chłopaków na swoje, zaraz potem nastapi realizacja kolejnego punktu z listy 49 - czyli urządzenie mojej przestrzeni - po swojemu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz