wtorek, 25 stycznia 2011

Niedoczas


Ktoś ukradł mi styczeń...dzisiaj już 26 - gdzie sie podziały te dni....stanowczo muszę zwolnić, bo tak długo nie pociągnę....na początku miesiąca praca nocami sprowadzająca człowieka do fizjologii (spać, siusiu ewentualnie jesć...), nadrabianie zaległosci na obserwowanych blogach i w regularnej pracy, lektury, przygotowania do kolejnej pracy... .... chyba czas zrobić minimalistyczne porządki w linkach i subskrypcjach... cdn... nie wiem kiedy...

Brak komentarzy: