poniedziałek, 9 lutego 2009

PROGRESsteron

Nie pojadę jednak do Krakowa, zamiast tego dokończę cykl szkoleń u Marcina.... i tak wychodzi mi, że w kwietniu nie będę miała ani jednego wolnego weekendu - muszę szanować siły...zaplanować marzec z maksymalnie dużą ilością dni wolnych, spróbować wynegocjować urlop? mało prawdopodobne,ąle jak nie spytam - to sie nie dowiem! Równowaga przede wszystkim!

1 komentarz:

Linda pisze...

hi..was here..greetings from indonesia..