piątek, 6 lutego 2009

Dzisiaj dawno oczekiwany dzien "nic nie robienia" - tylko to czego wymaga fizjologia - to tak w ramach sprawdzenia, czy moge przebywac sama z sobą....jak widać moja fizjologia domaga się również komputera....ale tylko na chwilkę....teraz idę zaspokoić fizjologię mojego psa, a potem do łóżeczka - pospać, pomyśleć, pomedytować....

Brak komentarzy: