sobota, 20 września 2008

Zmiana rulez!

Od poniedziałku pracujemy w nowej siedzibie, po hydrokolonoterapii czuję sie lżejsza - przede wszystkim mentalnie, na wadze chwilowy spadek, ale też po rozmowie z panią terapeutką zaczęłam myśleć czym zapełniam swoje trzewia od ubiegłego poniedziałku Wojtek nie je mięsa, wiec sama dla siebie też nie gotuję, potem była dieta przygotowująca do zabiegu, po zabiegu też zaleca się głównie owoce i warzywa - dopiero dzisiaj zjadłam kawałek gotowanego chudego miesa z rosołu, jemy dużo ryb i owoców - zobaczymy jak ta zmiana podziała na moją wagę wszystko po kolei... jem dużo mniej, jedyne co mi przeszkadza - to walka z ogromnym wieczornym głodem, ale od wczoraj zapycham go białkiem z gotowanego jaja, regularnie spaceruję i nie snuję wielkich planów rozwalających wszystkie moje przywyczajenia w ciągu jednego dnia- langzam, jak mówią stare Ślązaczki! ostatnio coraz częściej spotykam sie z opinią,że jestem Wyrocznią dla wielu osób....czas stać się nią również dla siebie

Brak komentarzy: