poniedziałek, 8 grudnia 2008


Jestem pod ogromnym wrażeniem, przywiozłam do domu deskę, którą rozwaliłam i nowe motto na życie:TYLKO JA JESTEM ODPOWIEDZIALNA ZA TO JAK SIĘ CZUJĘ, JAK ŻYJĘ, KIM JESTEM! SAMA SOBIE TO ROBIĘ!!!
A tu szczegóły: http://www.ekobiety.pl/index.php?id=48,399,0,0,1,0

Było bardzo podobnie, nieco kameralniej...byłam w pierwszej dwójce,która podeszła do deski, bo przyznałam sie,ze sie jej obawiam...w głowie już mi odpalił proces - jak z godnoscią wycofać się z tej sytuacji...a to takie proste:1-2-3-TERAZ!!!

Brak komentarzy: