wtorek, 25 stycznia 2011

Niedoczas


Ktoś ukradł mi styczeń...dzisiaj już 26 - gdzie sie podziały te dni....stanowczo muszę zwolnić, bo tak długo nie pociągnę....na początku miesiąca praca nocami sprowadzająca człowieka do fizjologii (spać, siusiu ewentualnie jesć...), nadrabianie zaległosci na obserwowanych blogach i w regularnej pracy, lektury, przygotowania do kolejnej pracy... .... chyba czas zrobić minimalistyczne porządki w linkach i subskrypcjach... cdn... nie wiem kiedy...

piątek, 21 stycznia 2011

Lux Aeterna By Clint Mansell



A dlaczego ten post ma etykietę minimalizm - napiszę wkrótce...cdn..

update 7.02.2011
Wystarczyło poczekać aby ktos wyraził moje mysli... http://haeffect.blogspot.com/ , oprócz tego zrobiłam listę życzeń dużych ( nie chcę aparatury podtrzymującej życie) i całkiem małych ( jak muzyka). Myslę,że to ważne, żeby po sobie zostawić przede wszystkim porządek, a nie multum kłopotów...

czwartek, 13 stycznia 2011

Zgoda na siebie


Mandala - radosny spokój...


Chyba w końcu dorosłam do pełnej zgody na siebie...z zaletami i wadami, bez sciemy,bez rozjechanego okna Johari - jak to kiedy napisałam u Emmy... z czego wnioskuję? a chociażby z powrotu do naturalnego (choć w tej chwili farbowanego)koloru i długosci włosów - przestałam udawać kogos kim nie jestem... chudnę mimo karygodnego ostatnio trybu zycia, zarwanych pracą nocy i podtrzymywania się przy życiu snikersami i napojami energetycznymi... może organizm pomyslał eeee teraz to mi na pewno nie grozi żaden głód... pomogła mi na pewno praca przy art journalu ( zdjęcia niedługo na blogu równoległym), wyklejanym po nocach, tak trochę na autopilocie, w związku z tym przejrzenie po czasie całosciowo pokazało mi co tak naprawdę mnie gryzie...

Nowa świecka tradycja



"Ilekroć w twoim życiu wydarzy się coś naprawdę istotnego, poszukaj najbliższego patyka i zapisz na nim tę okoliczność i datę. Kiedy się zestarzejesz, rozchorujesz albo będziesz pewna, że zostało ci mało czasu, zbierz wszystkie w wiązankę i spal ją. Dokonaj zaślubin patyków. "

wtorek, 11 stycznia 2011

Bezsenność w Tokio


Jak zrozumieć tak odmienną kulturę i obyczajowość? Jak odnaleźć się w Tokio?

„Bezsenność w Tokio” obala niejeden mit o Japonii, daje zaskakujące odpowiedzi na dziesiątki z pozoru prostych pytań:
Skąd gajdzin bierze nowoczesny sprzęt muzyczny?
Jak nie popełnić faux pas wobec japońskiego lekarza?
Po czym poznać salarymana?
Czy łatwo znaleźć w Tokio szkole karate?
Dlaczego młode Japonki nie chcą być ciastem świątecznym?
Jak ogrzewa się mieszkania w kraju wysoko rozwiniętej techniki?
Ile kanałów ma japońska telewizja satelitarna?
Jak Japonia zwalcza bezrobocie?
Co o Japonii myśli pan Tarei?
Po dziesięciu latach pobytu w Japonii Marcin Bruczkowski dowcipnie opowiada o swoim życiu gajdzina. Zmysł obserwacyjny i duża wiedza Autora jest gwarancja poznania najciekawszych, nieznanych stron Japonii, a anegdotyczna narracja zapewnia Czytelnikom dobra zabawę.
http://ksiazki.wp.pl/bid,29650,eid,31832,tytul,Bezsennosc-w-Tokio,ksiazka.html?ticaid=1b953

A ja znalazłam wiele przyczynków do minimalizmu... jak można przeżyć na minimalnej powierzchni,zamieniając sypialnię na klasę lekcyjną i salon, bez łazienki ( ale oni mają łaźnie i kabiny kąpielowe...) i kiedy cały dobytek można przetransportować na rowerze... No i powiew egzotyki, który uwielbiam. Polecam!

piątek, 7 stycznia 2011

niedziela, 2 stycznia 2011

Moja droga do minimalizmu - część 1.


Mniej, znaczy więcej... zawsze do mnie przemawiało to zdanie. Zaczęło sie jakies 10 lat temu, kiedy to życie wymusiło na mnie przeprowadzkę z domu do bloku, z 200 metrów kwadratowych z piwnicą, garażem i szopą do 3 pokoi o powierzchni bagatela 54 m. Mnóstwo rzeczy wtedy sprzedałam/oddałam/wyrzuciłam... mnóstwo popakowalam i zostalo u rodziców w piwnicy na przechowanie...po jakims czasie okazalo sie, że wcale mi nie sa potrzebne... nastepowaly kolejne akcje przeglądania/wyrzucania/ogólnego pozbywania się... Kolejna akcja - to podział jednego mieszkania na dwa - czyli wyprowadzka synów... w międzyczasie takzwanym - mnóstwo akcji ze sprzątaniem szaf - za każdym razem wory wynoszone do pojemników dla PCK ( tak - wiem, wiem, że żadne PCK z nich nie korzystało , a jakas firma, która "pod patronatem" ubijala wlasny interes... Po czym trafilam na książkę pt. "4-godzinny tydzień pracy". Bardzo do mnie przemówila... i jestem po kolejnych kilku rundach upraszczania życia. Z coraz wiekszym rozmachem jestem w stanie pozbyć się nagromadzonych "a moze sie przyda..." Z racji tego, że jestem równiez fanka recyklingu, upcyklingu i róznych form wykorzystywania rzeczy w niecalkiem zgodnie z przeznaczeniem - stale jeszcze jestem w posiadaniu mnóstwa rzeczy... ale juz te rzeczy mną nie rządzą.
RZECZY MAJĄ SWOJE ŻYCIE,
JA MAM SWOJE.

cdn.

sobota, 1 stycznia 2011

Plan czytelniczy na 2011 - 100 książek, które trzeba przeczytac wg Blogowego Świata

100 książek, które trzeba przeczytac - wg BBC
1. Duma i uprzedzenie – Jane Austen
2. Władca Pierścieni – JRR Tolkien
3. Jane Eyre – Charlotte Bronte
4. Seria o Harrym Potterze – JK Rowling
5. Zabić drozda – Harper Lee
6. Biblia
7. Wichrowe Wzgórza – Emily Bronte
8. Rok 1984 – George Orwell
9. Mroczne materie (seria) – Philip Pullman
10. Wielkie nadzieje – Charles Dickens
11. Małe kobietki – Louisa M Alcott
12. Tessa D’Urberville – Thomas Hardy
13. Paragraf 22 – Joseph Heller
14. Dzieła zebrane Szekspira
15. Rebeka – Daphne Du Maurier
16. Hobbit – JRR Tolkien

17. Birdsong – Sebastian Faulks
18. Buszujący w zbożu – JD Salinger
19. Żona podróżnika w czasie – Audrey Niffenegger
20. Miasteczko Middlemarch – George Eliot
21. Przeminęło z wiatrem – Margaret Mitchell
22. Wielki Gatsby – F Scott Fitzgerald
23. Samotnia (w innym tłumaczeniu: Pustkowie) – Charles Dickens
24. Wojna i pokój – Leo Tolstoy
25. Autostopem przez Galaktykę – Douglas Adams
26. Znowu w Brideshead – Evelyn Waugh
27. Zbrodnia i kara – Fyodor Dostoyevsky
28. Grona gniewu – John Steinbeck
29. Alicja w Krainie Czarów – Lewis Carroll
30. O czym szumią wierzby – Kenneth Grahame
31. Anna Karenina – Leo Tolstoy
32. David Copperfield – Charles Dickens
33. Opowieści z Narnii (cały cykl) – CS Lewis

34. Emma- Jane Austen
35. Perswazje – Jane Austen

36. Lew, Czarwnica i Stara Szafa – CS Lewis
37. Chłopiec z latawcem – Khaled Hosseini
38. Kapitan Corelli (w innym tłumaczeniu: Mandolina kapitana Corellego) – Louis De Bernieres

39. Wyznania Gejszy – Arthur Golden
40. Kubuś Puchatek – AA Milne
41. Folwark zwierzęcy – George Orwell
42. Kod Da Vinci – Dan Brown
43. Sto lat samotności – Gabriel Garcia Marquez

44. Modlitwa za Owena – John Irving
45. Kobieta w bieli – Wilkie Collins
46. Ania z Zielonego Wzgórza – LM Montgomery
47. Z dala od zgiełku – Thomas Hardy
48. Opowieść podręcznej – Margaret Atwood

49. Władca much – William Golding
50. Pokuta – Ian McEwan
51. Życie Pi – Yann Martel
52. Diuna – Frank Herbert

53. Cold Comfort Farm – Stella Gibbons
54. Rozważna i romantyczna – Jane Austen
55. Pretendent do ręki – Vikram Seth
56. Cień wiatru – Carlos Ruiz Zafon
57. Opowieść o dwóch miastach – Charles Dickens
58. Nowy wspaniały świat – Aldous Huxley
59. Dziwny przypadek psa nocną porą (również: Dziwny przypadek z psem nocną porą) – Mark Haddon
60. Miłość w czasach zarazy – Gabriel Garcia Marquez
61. Myszy i ludzie (również: O myszach i ludziach) – John Steinbeck
62. Lolita – Vladimir Nabokov
63. Tajemna historia – Donna Tartt
64. Nostalgia anioła – Alice Sebold
65. Hrabia Monte Christo – Alexandre Dumas

66. W drodze – Jack Kerouac
67. Juda nieznany – Thomas Hardy
68. Dziennik Bridget Jones – Helen Fielding
69. Dzieci północy – Salman Rushdie
70. Moby Dick – Herman Melville
71. Oliver Twist – Charles Dickens
72. Dracula – Bram Stoker
73. Tajemniczy ogród – Frances Hodgson Burnett

74. Zapiski z małej wyspy – Bill Bryson
75. Ulisses – James Joyce
76. Szklany kosz – Sylvia Plath
77. Jaskółki i Amazonki – Arthur Ransome
78. Germinal – Emile Zola
79. Targowisko próżności – William Makepeace Thackeray
80. Opętanie – AS Byatt
81. Opowieść wigilijna – Charles Dickens
82. Atlas chmur – David Mitchell
83. Kolor purpury – Alice Walker
84. Okruchy dnia – Kazuo Ishiguro

85. Pani Bovary – Gustave Flaubert
86. A Fine Balance – Rohinton Mistry
87. Pajęczyna Szarloty – EB White
88. Pięć osób, które spotykamy w niebie – Mitch Albom
89. Przygody Scherlocka Holmesa – Sir Arthur Conan Doyle

90. The Faraway Tree Collection – Enid Blyton
91. Jądro ciemności – Joseph Conrad
92. Mały Książę – Antoine De Saint-Exupery

93. Fabryka os – Iain Banks
94. Wodnikowe Wzgórze – Richard Adams
95. Sprzysiężenie głupców (również: Sprzysiężenie osłów) – John Kennedy Toole
96. Miasteczko jak Alece Springs – Nevil Shute

97. Trzej muszkieterowie – Alexandre Dumas
98. Hamlet – William Shakespeare
99. Charlie i fabryka czekolady – Roald Dahl

100. Nędznicy – Victor Hugo

Instrukcja obsługi:
1. Pogrub te tytuły, które przeczytałeś/-łaś.
2. Użyj kursywy przy tych, które masz zamiar przeczytać.
3. Wykreśl te tytuły, których nie masz zamiaru czytać, albo byłaś/-łeś zmuszona/-y przeczytać za czasów szkolnych i je znienawidziłaś/-łeś.
4. Umieść to na blogu.
Ad 1. - tak zrobiłam
Ad.2. - kursywa dla tych, które już wiem,ze mam zamiar przeczytać, bez zmian pozostają te, o których nic nie wiem/nie słyszałam...
Ad.3. - nie wykreślam żadnego, najlepszym przykładem - fantastyka, której nie trawiłam w młodości,a którą nadrabiam z przyjemnością... każda lektura ma swój czas oraz każda lektura czytana w rożnych okresach życia odbierana jest przeze mnie zupełnie inaczej...
Ad.4.- zrobione
pomysł stąd : http://siencja.blogspot.com/
p.s. za pomysłem autorki bloga - pomyślę o własnej liście 100 książek

p.s.s.
muszę jeszcze wg tego klucza posegregować muzyczną listę wszechczasów, która jest gdzieś tam u mnie na blogu...

czerwona koperta

Nie zrobiłam w tym roku... jak zwykle -przegladając blogi = znalazłam cos, co dokładnie obrazuje moje mysli:
"Nie chcę robić żadnych noworocznych postanowień. Mam sporo pomysłów i planów, ale nie chcę ograniczać się postanowieniami. Nie będę z góry zakładać, co osiągnę w przyszłym roku. Przecież rok 2010 przyniósł mi o wiele więcej, niż spodziewałam się w styczniu. Wystarczy mi, że wyznaczam sobie kierunki działania, że wiem, w którą stronę chcę podążać. Nie wiem jednak, co mnie czeka, co przyniesie mi los, nie mogę więc zakładać z góry, co mi się przydarzy. Być może nastąpi w moim życiu kilka dużych zmian, ale na razie za wcześnie jeszcze, by o tym pisać.
Pamiętacie ten cytat z filmu „Forrest Gump”? Moja mama zawsze mówiła: „Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz, co ci się trafi." Nie wiem, na jakie czekoladki trafię w przyszłym roku.

Właściwie mam jedno postanowienie: wciąż pracować nad sobą i z każdą chwilą starać się być lepszym człowiekiem. Cała reszta to tylko szczegóły, nad którymi nie ma co zastanawiać się z wyprzedzeniem.

Życzę Wam żeby w Nowym Roku trafiały Wam się zawsze Wasze ulubione czekoladki :)! "
Cytat pochodzi stąd: http://minimalist-ka.blogspot.com/

Moim słowem w 2010 była to równowaga, którą w dużej mierze udało mi się osiągnąć,ale z racji, że mam niedosyt - słowem na 2011 zostaje podobna w wydźwięku HARMONIA. Harmonia z sobą, naturą, w stosunkach z innymi ludźmi... Końcówka roku mocno zajęta z dala od sieci, dająca nowe perspektywy. Napiszę jak przetrawię. Z końcem roku postanowiłam również nie publikować już Kinów, ostatnio stały sie one niejako namiastką mojej aktywności na blogu... czas na zmiany. Pewne rzeczy - już wiem, że się ustabilizowały - najwyższy czas na dalszy krok... szczegóły jeszcze w praniu...

SzczęśliwegoNowego Roku!!!



Każdego dnia zaczynaj życie od nowa!
Życie znowu wstępuje w Ciebie, gdy się dziwisz,
że każdego poranka pojawia się światło.
Jesteś szczęśliwy,
ponieważ Twoje oczy widzą,
Twoje dłonie czują, a Twoje serce bije.
...
Przyjmij, co Ci ten dzień przyniesie:
światło,
powietrze i życie,
uśmiech,
płacz i zabawę.
Cały cud tego dnia.

Phil Bosmans.


I jeszcze - recepta na dobry rok

Bierzemy 12 miesięcy,oczyszczamy je dokładnie z goryczy,małostkowości i lęku.
Po czym rozkrawamy każdy miesiąc na 30 lub 31 części tak, aby zapasu starczyło dokładnie na cały rok.

Każdy dzień przyrządzamy osobno - z jednego kawałka pracy i dwóch kawałków humoru
i pogody.
Do tego dodajemy 3 duże łyżki optymizmu,łyżeczkę tolerancji, ziarenko ironii
i odrobinę wyrozumiałości.
Następnie całą masę polewamy dużą ilością miłości.
Gotowa potrawę przyozdabiamy bukietem uprzejmości i podajemy codziennie z radością - z filiżanką herbaty.


A na koniec -
PRZEPOWIEDNIA DLA POLAKÓW NA 2011 - WRÓŻKI AIDY

Przestańmy odwracać się do siebie plecami,
spójrzmy w oczy sobie i prawdzie.
Nawet tej najtrudniejszej.
Pozamykamy ważne sprawy.
Nastanie równowaga. (* równowaga - moje slowo na 2011)
Ale najpierw wywietrzmy ostatnie opary minionego roku....
To będzie rok pewności w sercu i głowie.